Wydarzenia, które rozegrały się w jednym z internatów w Gdańsku, pokazują jak szybko zwykłe zgłoszenie może przerodzić się w sprawę dla sądu rodzinnego. Policja ujawnia kolejne szczegóły dotyczące zatrzymania nieletniego.
Kradzież 2000 zł w internacie w Gdańsku
Do zdarzenia doszło w środę 17 grudnia. Policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży 2000 zł, do której miało dojść na terenie jednego z internatów w Gdańsku. Pieniądze należały do ucznia mieszkającego w placówce.
Na miejsce skierowani zostali dzielnicowi. Jak informuje policja, funkcjonariusze szybko ustalili, że za zniknięcie gotówki może odpowiadać jeden z mieszkańców internatu. Podejrzenia skierowano na 16-letniego ucznia szkoły średniej, który mieszkał w tym samym budynku.
Policyjna kontrola w pokoju nastolatka
Podczas interwencji policjanci wylegitymowali nastolatka i przystąpili do kontroli zajmowanego przez niego pokoju. To właśnie wtedy sprawa nabrała zupełnie innego wymiaru.
W pomieszczeniu funkcjonariusze ujawnili pistolet gazowy, który został natychmiast zabezpieczony. O znalezisku powiadomiono dyżurującego sędziego Sądu Rejonowego w Gdańsku, a broń przekazano do dalszych badań biegłemu z zakresu balistyki.
Zatrzymanie 16-latka i działania policji
Nieletni, będący mieszkańcem gminy Pruszcz Gdański, został zatrzymany i przewieziony do komisariatu. Jeszcze tego samego dnia trafił pod opiekę rodziców, a policjanci wyznaczyli termin dalszych czynności procesowych.
Sprawa była prowadzona przez funkcjonariuszkę zajmującą się sprawami nieletnich. W piątek w komisariacie przy ulicy Kartuskiej w Gdańsku 16-latek usłyszał oficjalne zarzuty.
Zarzuty kradzieży i posiadania broni
Nastolatek odpowie za kradzież pieniędzy w kwocie 2000 zł oraz za posiadanie broni palnej bez wymaganego zezwolenia. Zgodnie z przepisami jego sprawą zajmie się teraz sąd rodzinny i nieletnich, który zdecyduje o dalszych konsekwencjach.
Komentarze (0)