- Miesiąc po tragediach i nowe konkretne decyzje
- 130 mieszkań pod szczególnym nadzorem
- Nowe centrum pomocy dla osób zmagających się ze zbieractwem
- Jasne zasady postępowania w sytuacjach zagrożenia
- Eksmisje nie tylko za długi
- Współpraca służb i nowy program wsparcia
- Miasto chce zmieniać prawo
- Czym jest zbieractwo?
- Jak zgłaszać niebezpieczne sytuacje?
Po tragicznych pożarach, które we wrześniu pochłonęły życie dwóch osób, Gdańsk wdraża kompleksowy plan poprawy bezpieczeństwa w lokalach komunalnych. Miasto przygotowało zestaw działań obejmujących zarówno zmiany organizacyjne i prawne, jak i wsparcie dla osób zmagających się z chorobą zbieractwa. Celem programu jest nie tylko zapobieganie podobnym tragediom, ale też lepsza koordynacja służb i skuteczniejsza pomoc dla najbardziej potrzebujących.
Miesiąc po tragediach i nowe konkretne decyzje
Od dramatycznych zdarzeń minął już miesiąc, a przez ten czas miasto opracowało strategię, która ma pomóc w zapobieganiu podobnym sytuacjom.
– Minął miesiąc od tragicznych w skutkach pożarów w lokalach miejskich związanych z tzw. zbieractwem. Zbieractwo to poważna choroba i niestety nie ma prostych sposobów jej leczenia. Dlatego przedstawiliśmy pakiet działań mających zapobiec tragediom w przyszłości – mówi prezydent Aleksandra Dulkiewicz. – Moim obowiązkiem jest chronić życie i bezpieczeństwo gdańszczanek i gdańszczan, a także wspierać tych, którzy potrzebują pomocy.
We wrześniu w dwóch gdańskich lokalach komunalnych doszło do pożarów związanych ze zjawiskiem tzw. zbieractwa. W ich wyniku zginęły dwie osoby. Od tego czasu miasto opracowało plan wczesnego rozpoznawania zagrożeń oraz zestaw procedur mających zwiększyć bezpieczeństwo w budynkach komunalnych.
130 mieszkań pod szczególnym nadzorem
Pierwszym krokiem było stworzenie listy lokali, w których występują poważne problemy z bezpieczeństwem lub uciążliwym zachowaniem mieszkańców. Zidentyfikowano łącznie 130 takich miejsc, z czego 30 wymaga natychmiastowej interwencji. Do końca października przedstawiciele Gdańskich Nieruchomości, Policji i MOPR odwiedzają te lokale, prowadząc rozmowy z lokatorami i przekazując zalecenia dotyczące bezpiecznego użytkowania mieszkań.
Nowe centrum pomocy dla osób zmagających się ze zbieractwem
Jednym z kluczowych elementów planu jest powołanie Centrum Treningu Umiejętności Społecznych (CTUS) – miejsca, gdzie osoby zmagające się z chorobą zbieractwa (syllogomanią) otrzymają wsparcie psychologiczne i socjalne. W centrum będą dostępne tymczasowe pomieszczenia mieszkalne oraz lokale socjalne dla osób, które stwarzają zagrożenie w swoich dotychczasowych miejscach zamieszkania.
CTUS ma być prowadzone przez organizację pozarządową dysponującą wyspecjalizowaną kadrą. Jak przypomina miasto, podobne projekty funkcjonują w Gdańsku już od 2010 roku, we współpracy z Towarzystwem Pomocy im. św. Brata Alberta. Nowa placówka ma jednak rozszerzyć zakres działań i włączyć w program osoby zagrożone kryzysem bezdomności.
Jasne zasady postępowania w sytuacjach zagrożenia
Władze miasta przygotowały również szczegółową procedurę działania krok po kroku, która ma usprawnić reakcję w przypadku zagrożenia życia lub zdrowia mieszkańców. Dokument określa kolejność działań – od wezwania lokatora do poprawy warunków, poprzez wizje lokalne i dokumentację dowodową, aż po wypowiedzenie umowy najmu i wystąpienie o eksmisję.
W instrukcji przewidziano także obowiązek informowania służb, w tym Policji, Straży Pożarnej i Sanepidu. Celem jest uniknięcie opóźnień i jasne określenie odpowiedzialności poszczególnych instytucji.
Eksmisje nie tylko za długi
Nowe działania obejmują także zmianę podejścia do eksmisji. Jak wyjaśnia Emilia Lodzińska, zastępczyni prezydent ds. rozwoju przestrzennego i mieszkalnictwa, miasto chce częściej korzystać z zapisów art. 17 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów. Przepis ten pozwala na eksmisję nie tylko w przypadku zaległości czynszowych, lecz także wtedy, gdy zachowanie lokatora utrudnia życie innym mieszkańcom – np. przez nadużywanie alkoholu, nieprzestrzeganie porządku czy rażące uciążliwości.
- Przede wszystkim chcemy położyć nacisk na to, żeby już na etapie pozwów eksmisyjnych, tam gdzie tylko jest to możliwe, opierać je nie tylko na zaległościach w płatnościach, lecz przede wszystkim na przesłankach z art. 17 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów – mówi Emilia Lodzińska, zastępczyni prezydent Gdańska ds. rozwoju przestrzennego i mieszkalnictwa. - Dla zastosowania tego przepisu, poza przesłanką przemocy w rodzinie, czy rażącego i uporczywego wykraczania przeciwko porządkowi domowemu, wystarczające jest samo niewłaściwe zachowanie lokatora czyniące uciążliwym korzystanie z innych lokali w budynku. To bardzo istotne, żeby uzyskać wyrok eksmisyjny właśnie na tej podstawie i zabiegać, żeby w sentencji wyroku sąd wskazał, że przyczyną eksmisji jest jedna z tych przesłanek.
Tego typu eksmisje są szczególnie ważne, ponieważ w takich przypadkach osobom eksmitowanym nie przysługuje prawo do lokalu socjalnego ani pomieszczenia tymczasowego. Zdaniem władz miasta, umożliwi to szybsze reagowanie w sytuacjach realnego zagrożenia dla sąsiadów.
Współpraca służb i nowy program wsparcia
Równolegle opracowano program pomocy dla osób zmagających się z syllogomanią, który zakłada ścisłą współpracę między miejskimi jednostkami – Gdańskimi Nieruchomościami, MOPR, Policją i Strażą Miejską. Dokument opisuje charakter zaburzenia, metody interwencji oraz sposoby skutecznego wsparcia, łącząc działania terapeutyczne z dbałością o bezpieczeństwo pozostałych mieszkańców budynku.
Miasto chce zmieniać prawo
Miasto przygotowało też pakiet propozycji zmian ustawowych, które mają ułatwić gminom interwencję w sytuacjach bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia. Jedną z nich jest rozszerzenie katalogu przypadków, w których administrator może wejść do mieszkania bez zgody lokatora, jeśli istnieje ryzyko pożaru lub katastrofy sanitarnej. Projekt zmian ma trafić do rządu w najbliższym czasie.
Czym jest zbieractwo?
Zbieractwo, zwane również syllogomanią, to zaburzenie psychiczne objawiające się patologicznym gromadzeniem przedmiotów, w tym często bezwartościowych lub zniszczonych. Chorzy odczuwają silny lęk przed wyrzuceniem czegokolwiek, co prowadzi do zagracenia mieszkań i stwarza zagrożenie pożarowe czy sanitarne. Problem ma charakter złożony i wymaga wsparcia psychologicznego, a także współpracy między służbami miejskimi, socjalnymi i porządkowymi.
Jak zgłaszać niebezpieczne sytuacje?
Miasto apeluje do mieszkańców o czujność i zgłaszanie przypadków, które mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa. Zgłoszenia można kierować:, pod numer całodobowy (58) 52 44 500, mailowo na adres [email protected], przez Messengera: #kontaktgdansk, a osoby niesłyszące – przez SMS na numer 500 105 115.
Komentarze (0)