W czwartek, 2 października, służby ratunkowe interweniowały w jednym z budynków mieszkalnych w Gdyni-Chyloni. Zgłoszenie dotyczyło konieczności otwarcia jednego z lokali przy ul. Gniewskiej. Na miejscu pracowały dwa zastępy straży pożarnej, które po wejściu do mieszkania natrafiły na ciało mężczyzny. Jak udało się nieoficjalnie ustalić, do działań włączono psy tropiące, a funkcjonariusze zabezpieczają nagrania z pobliskich kamer monitoringu. Takie czynności mogą świadczyć o tym, że śledczy biorą pod uwagę możliwość, iż do śmierci mężczyzny przyczyniły się osoby trzecie.
O zdarzeniu jako pierwszy poinformował portal Trójmiasto.pl, którego czytelnicy opisali sytuację w raporcie.
- Na ten moment nie udzielamy żadnych informacji. Jest za wcześnie - mówił w rozmowie z Trójmiasto.pl Mariusz Duszyński, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Funkcjonariusze nie udzielają na razie szczegółowych informacji na temat sprawy. Jak podkreślają przedstawiciele służb, na tym etapie jest zbyt wcześnie, aby mówić o przyczynach zgonu czy wnioskach dotyczących jego okoliczności.
Komentarze (0)