reklama

Stefan W. zrezygnował ze swojego adwokata. Twierdzi, że nie potrzebuje obrońcy

Opublikowano:
Autor:

Stefan W. zrezygnował ze swojego adwokata. Twierdzi, że nie potrzebuje obrońcy - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kronika kryminalnaMarcin Lipski przestał być obrońcą z wyboru Stefana W., oskarżonego o zabójstwo prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. Z usług adwokata zrezygnował sam oskarżony.
reklama

Oskarżony o zabójstwo prezydenta Gdańska poinformował swojego byłego już adwokata o rezygnacji z jego usług. 

- Otrzymałem od oskarżonego list, z którego wynika, iż wprawdzie jest on zadowolony z dotychczasowej obrony jego osoby, jednakże uznaje, że jego sprawa jest sprawą prostą i nie widzi potrzeby, aby musiał być na etapie postępowania sądowego reprezentowany przez obrońcę z wyboru - powiedział w TVN24 adwokat Marcin Lipski.

Marcin Lipski reprezentował Stefana W. od jesieni 2020 roku. Wtedy z reprezentacji zrezygnował poprzedni adwokat, który nie mógł przekonać oskarżonego do wizji obrony. 

Będzie nowy obrońca

W przypadku, gdy zachodzi uzasadniona wątpliwość, czy oskarżony ma zdolność rozpoznania znaczenia czynu lub jego poczytalność była częściowo ograniczone, polski system prawny zakłada tzw. obronę obligatoryjną. Oznacza to, że w związku z opinią biegłych, że Stefan W. był tylko częściowo poczytalny, wyznaczony zostanie obrońca z urzędu.

reklama

[news:1227047]

Jak pokreślił w rozmowie z TVN24 Lipski, zmiana obrońcy nie była celowym zabiegiem, aby odłożyć w czasie rozpoczęcie procesu, gdyż termin pierwszej rozprawy nie został jeszcze wyznaczony.

- Widziałem się z oskarżonym pod koniec roku, nic na to nie wskazywało. Oskarżony ma poważne problemy ze zdrowiem psychicznym, logicznym myśleniem, z podejmowaniem racjonalnych decyzji. Nie do końca zna wagę swoich czynów i tego, co robi - przyznał adw. Marcin Lipski.

Przestępstwo zabójstwa z motywacji zasługującej na szczególne potępienie, o które oskarżony jest Stefan W., zagrożone jest ono karą pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karą 25 lat pozbawienia wolności albo karą dożywotniego pozbawienia wolności. Wobec sprawcy, który w chwili czynu miał ograniczoną poczytalność, sąd może zastosować nadzwyczajne złagodzenie kary.

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama