12 września w Gdańsku doszło do incydentu, który odbił się szerokim echem w całym kraju. Radna miasta Sylwia Cisoń w drodze na mecz Lechii Gdańsk z GKS Katowice wdała się w konflikt z kierowcą taksówki zamówionej przez aplikację. Spór zakończył się użyciem gazu pieprzowego.
Nieporozumienie przerodziło się w eskalację emocji
Według relacji radnej problemem miało być błędne miejsce odbioru i zakończenia kursu. Kierowca z kolei twierdzi, że to pasażerka zaznaczyła niewłaściwy adres w aplikacji. W samochodzie doszło do ostrej wymiany zdań, a obie strony zarzucają sobie obraźliwe zachowania. Do sieci trafiło nagranie z wnętrza pojazdu, które potwierdza, że emocje w trakcie kursu sięgnęły zenitu, a radna obrażała kierowcę na tle narodowościowym.
Ostatecznie, gdy pasażerowie opuszczali auto, kierowca użył gazu pieprzowego. Według niego była to reakcja obronna na agresję ze strony radnej. Sama Cisoń przekonuje, że została zaatakowana bez żadnej podstawy.
Publiczne przeprosiny i zawieszenie w klubie radnych
Po upublicznieniu nagrania radna zamieściła oświadczenie, w którym przeprosiła za swoje słowa, podkreślając jednak, że jej zachowanie było wynikiem silnych emocji. Jednocześnie zwróciła uwagę, że film nie pokazuje całego przebiegu zdarzenia.
Na konsekwencje polityczne nie trzeba było długo czekać. Klub radnych Koalicji Obywatelskiej w Radzie Miasta Gdańska poinformował o zawieszeniu Sylwii Cisoń w prawach członka. Radna sama zadeklarowała, że do czasu zakończenia postępowania nie będzie uczestniczyć w pracach klubu.
Sprawa radnej w prokuraturze
Sprawą zajmuje się policja oraz prokuratura. Zabezpieczono nagrania, przesłuchano świadków, a obie strony złożyły zawiadomienia. Kierowca oskarża radną o znieważenie na tle narodowościowym, naruszenie nietykalności cielesnej oraz uszkodzenie pojazdu. Radna natomiast twierdzi, że to ona była ofiarą napaści, a użycie wobec niej gazu pieprzowego poskutkowało wizytą w szpitalu.
—W związku ze zdarzeniem policjanci prowadzili dwa postępowania. W przypadku zawiadomienia o naruszeniu nietykalności cielesnej przyjętego od kobiety zgromadzone materiały, w tym opinia biegłego sądowego z zakresu medycyny zostały przekazane do prokuratury celem podjęcia dalszych decyzji procesowych. W związku z zawiadomieniem o znieważeniu na tle narodowościowym oraz naruszeniu nietykalności cielesnej, które złożył mężczyzna, policjanci wykonali czynności sprawdzające. Komplet dokumentacji również przekazali pod ocenę prokuratorowi — poinformował nas asp.szt. Mariusz Chrzanowski.
Do sprawy włączył się także Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, który zapowiedział złożenie zawiadomienia o możliwości popełnienia przestępstwa przez radną.
Komentarze (0)