Mieszkanka Torunia usłyszała dziś prawomocny wyrok w sprawie złamania zasad kwarantanny. W maju 2020 r. kobieta została skierowana na izolację domową po zakażeniu koronawirusem. Pomimo nałożonego na nią takiego obowiązku przebywania w domu, dwukrotnie udała się m.in. do apteki, sklepów spożywczych oraz sklepu z pamiątkami.
Zdaniem prokuratury, kobieta "sprowadziła zagrożenie dla życia i zdrowia wielu osób", za co grozi do 8 lat więzienia. Oskarżona mogła spowodować zarażenie koronawirusem u ponad 30 osób. W związku z dwukrotnym złamaniem zasad, Karolina L. trafiła do aresztu w którym spędziła ponad pięć miesięcy.
Karolina L. chciała się poddać dobrowolnie karze, ale strony postępowania nie doszły w tej sprawie do porozumienia. Z tego powodu pod koniec stycznia 2021 r. sprawa trafiła na wokandę Sądu Okręgowego w Toruniu. Sąd pierwszej instancji skazał kobietę na karę roku więzienia z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres roku próby oraz dozór kuratora. Ponadto Karolina L. została zobowiązana do pisemnego informowania sądu, raz na cztery miesiące, o przebiegu okresu próby oraz zapłaty na rzecz 12 pokrzywdzonych osób zadośćuczynienia w kwocie po 150 złotych.
- Nie miałam wyjścia. Musiałam wyjść wówczas na zakupy i po leki, bo nie miał za mnie kto tego zrobić. Żałuję tego, co się stało. Leczę się na depresję, a pobyt w areszcie był dla mnie strasznym przeżyciem. Nigdy wcześniej nie byłam w takim miejscu – mówiła dziennikarzom Karolina L.
Od części wyroku sądu apelację wniósł obrońca oskarżonej argumentując, że pisemne informowanie sądu przez Karolinę L. jest niezasadne i nielogiczne, skoro i tak jest ona oddana pod nadzór kuratora sądowego.
We wtorek przed Sądem Apelacyjnym w Gdańsku odbyła się rozprawa odwoławcza w tej sprawie. Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy zaskarżony wyrok uznając, że pisemne informowanie sądu przez Karolinę L. o przebiegu odbywania przez nią kary nie jest dublowaniem pracy kuratora.
- Zobowiązanie nałożone w tym punkcie wyroku Sądu Okręgowego dotyczy składania sprawozdań przez samą oskarżoną. Czyli jest formą takiego samo dozoru. Pełni to funkcje wychowawcze oraz indywidualno-prewencyjne. W ten sposób oskarżona pozostając pod presją składania tych zobowiązań sama siebie kontroluje. I te informacje składane przez oskarżoną mogą być weryfikowane przez sąd również z informacjami udzielanymi przez kuratora. Nie ma tu więc żadnego dualizmu - powiedziała w uzasadnieniu wyroku sędzia Marta Urbańska.
Wyrok jest prawomocny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.