We wtorek wieczorem na numer alarmowy zgłosiła się zaniepokojona osoba, która zgłosiła, że młoda kobieta chce odebrać sobie życie.
- Zaniepokojony zgłaszający powiedział oficerowi dyżurnemu, że kobieta jest sama w mieszkaniu i najprawdopodobniej zamierza się powiesić. Dyżurny po otrzymaniu tych informacji natychmiast pod wskazany adres wysłał policjantów z komisariatu na gdańskiej Oruni oraz powiadomił straż pożarną i pogotowie - relacjonuje rzecznik gdańskiej policji.
Policjanci pukali i dzwonili do mieszkania kobiety. Słyszeli jednak, że 21-latka płacze i krzyczy. Nagle jej głos ucichł, a policjanci usłyszeli hałas przewracanych przedmiotów.
- W trosce o zdrowie i życie kobiety, jeden z policjantów pozostał przy drzwiach do mieszkania, drugi pobiegł do sąsiadów i z sąsiedniego balkonu dostał się na balkon 21-latki. Przez okno zobaczył wiszącą już osobę. Drzwi balkonowe i okna były pozamykane. Policjant przestrzelił szybę, wszedł do pokoju i uratował kobietę - mówi rzecznik Komendy Miejskiej Policji.
Kobieta miała problemy z oddychaniem, ale była przytomna. Interweniujący policjanci udrożnili jej drogi oddechowe i udzielili pomocy. Następnie niedoszłą samobójczynią zajęli się ratownicy medyczni. Policjanci sprawdzają teraz, dlaczego chciała popełnić samobójstwo.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.