Ochrona supermarketu przy ul. Grunwaldzkiej w Gdańsku ujęła 37-letniego mężczyznę, który próbował ukraść rower. Podczas próby ucieczki wyrzucił woreczek z narkotykami. Okazało się, że to mieszkaniec Warszawy i recydywista.
Do zdarzenia doszło w piątek, tuż przed godziną 14:00. Policjanci z Gdańska otrzymali zgłoszenie, że na terenie jednego z supermarketów przy ul. Grunwaldzkiej ochrona ujęła mężczyznę podejrzanego o kradzież roweru.
Jak ustalili funkcjonariusze, 37-letni warszawiak przeciął linkę zabezpieczającą jednoślad pozostawiony przed sklepem i próbował odjechać. Zauważyli to jednak pracownicy ochrony, którzy ruszyli za nim i po krótkim pościgu zatrzymali uciekiniera.
W momencie, gdy na miejsce przyjechali policjanci, mężczyzna wyjął z kieszeni mały woreczek i próbował się go pozbyć. Jak się okazało, znajdowało się w nim 26 gramów amfetaminy, z których można przygotować 46 porcji handlowych.
Policjanci zabezpieczyli narkotyki, skradziony rower, przeciętą linkę oraz nożyce, którymi posłużył się sprawca. Funkcjonariusze przejrzeli także nagrania z monitoringu i przesłuchali świadków zdarzenia.
Zatrzymany 37-latek trafił do policyjnego aresztu. Następnego dnia usłyszał zarzuty kradzieży oraz posiadania narkotyków. Jak się okazało, mężczyzna był już wcześniej karany za podobne przestępstwa - dlatego odpowie w warunkach recydywy.
Za kradzież grozi mu kara do 5 lat więzienia, a za posiadanie narkotyków - do 3 lat pozbawienia wolności. W przypadku powrotu do przestępstwa sąd może zwiększyć wymiar kary nawet o połowę.
Komentarze (0)