W sobotę w nocy policyjni wywiadowcy, którzy patrolowali ulicę Kartuską, zauważyli samochód marki Rover, zaparkowany w zatoczce autobusowej.
- W środku pojazdu siedzieli mężczyźni, którzy na widok policjantów zaczęli zachowywać się nerwowo i coś sobie przekazywać. Funkcjonariusze podjęli interwencję i wylegitymowali dwóch braci siedzących w aucie. Jak się okazało, jeden z nich był poszukiwany listem gończym przez sąd w Lidzbarku Warmińskim do obycia kary pozbawienia wolności, za przestępstwo kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości - mówi rzecznik gdańskiej policji, podinsp. Magdalena Ciska.
Podczas kontroli drugiego mężczyzny, w kieszeni jego kurtki policjanci znaleźli opakowanie po papierosach, w którym był woreczek foliowy z kilkoma porcjami amfetaminy.
W trakcie interwencji policjanci zwrócili także uwagę na mężczyznę, który stał na przystanku i uważnie przypatrywał się całej sytuacji.
- Kiedy mundurowi wylegitymowali go, okazało się, że jest on bratem mężczyzn, którzy siedzieli w roverze. Podczas kontroli 28-latka wywiadowcy także znaleźli przy nim pudełko po papierosach, w którym był woreczek strunowy z kilkoma porcjami marihuany. Trzej bracia zostali zatrzymani i trafili policyjnego aresztu, a pojazd, który zaparkowali w zatoczce autobusowej, został odholowany - dodaje podinsp. Magdalena Ciska.
Po uzyskaniu opinii biegłego, która potwierdziła, że zabezpieczone substancje to amfetamina i marihuana, wczoraj dwaj bracia usłyszeli zarzuty za posiadanie narkotyków, natomiast trzeci z mężczyzn zgodnie z dyspozycją sądu został przewieziony przez policjantów do zakładu karnego.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.