Sprawa, która wyszła na jaw latem 2025 roku, przez wiele tygodni toczyła się w ciszy czterech ścian. Dopiero teraz opinia publiczna poznaje pełny obraz dramatu małego dziecka.
Znęcanie się nad dzieckiem w Gdyni. Akt oskarżenia już w sądzie
Prokurator Prokuratury Rejonowej w Gdyni 29 grudnia 2025 roku skierował do Sądu Rejonowego akt oskarżenia przeciwko Sylwii W. D. oraz Marcinowi W. Oboje mieli znęcać się psychicznie i fizycznie nad pięcioletnim synem kobiety.
Śledztwo prowadzone było pod nadzorem prokuratury przez funkcjonariuszy Komisariatu Policji Gdynia Śródmieście. Jak podkreślają śledczy, zgromadzony materiał dowodowy obejmuje dokumentację medyczną, opinie biegłych, zeznania świadków oraz szczegółowe ustalenia dotyczące sytuacji rodzinnej dziecka.
Dramat rozgrywający się przez ponad miesiąc
Według ustaleń prokuratury przemoc wobec dziecka miała miejsce w okresie od 9 czerwca do 18 lipca 2025 roku. To właśnie wtedy, w jednym z mieszkań w Gdyni, pięcioletni chłopiec miał doświadczać ciągłego upokarzania, strachu i bólu.
Śledczy ustalili, że dziecko było regularnie wyzywane, krytykowane i poniżane. Przemoc psychiczna przeplatała się z fizyczną. Chłopiec miał być popychany oraz bity otwartą dłonią. Wszystko działo się w środowisku, które z definicji powinno zapewniać bezpieczeństwo.
Zarzuty wobec matki dziecka
Sylwia W. D. została oskarżona o psychiczne i fizyczne znęcanie się nad własnym synem. Prokuratura wskazuje, że kobieta wielokrotnie używała wobec dziecka słów powszechnie uznawanych za obelżywe, poniżała go oraz podważała jego poczucie wartości.
Istotnym elementem tej części postępowania jest opinia biegłych psychiatrów. Eksperci orzekli, że oskarżona w chwili popełniania czynów miała w znacznym stopniu ograniczoną zdolność do rozpoznania znaczenia swojego postępowania oraz kierowania nim. Ta okoliczność została uwzględniona w kwalifikacji prawnej zarzutów.
Partner matki i szczególne okrucieństwo
Jeszcze bardziej wstrząsające są zarzuty postawione Marcinowi W., partnerowi kobiety. Prokuratura oskarża go o znęcanie się nad dzieckiem ze szczególnym okrucieństwem, zarówno pod wpływem alkoholu, jak i w stanie trzeźwości.
Według aktu oskarżenia mężczyzna wyzywał chłopca, poniżał go, popychał i szarpał. Najcięższe zarzuty dotyczą jednak umyślnego zadawania obrażeń ciała. Śledczy ustalili, że Marcin W. przypalał dziecko papierosem, powodując rany na lewej dłoni i kciuku. Obrażenia te doprowadziły do naruszenia czynności narządów ciała na okres krótszy niż siedem dni.
Areszt i środki zapobiegawcze
Od momentu zatrzymania, które nastąpiło 18 lipca 2025 roku, wobec Marcina W. zastosowano tymczasowe aresztowanie. Obecnie mężczyzna pozostaje pod dozorem policji oraz objęty jest zakazem kontaktowania się i zbliżania do dziecka na odległość mniejszą niż sto metrów.
Sylwia W. D. również została początkowo tymczasowo aresztowana. W październiku środek ten został zmieniony na wolnościowy. Kobieta znajduje się pod dozorem policji, ma obowiązek informowania o planowanych wyjazdach oraz bezwzględny zakaz kontaktu z synem.
Jakie kary grożą oskarżonym
Czyny zarzucane oskarżonym należą do najpoważniejszych przestępstw przeciwko rodzinie i opiece. Znęcanie się nad małoletnim zagrożone jest karą pozbawienia wolności od sześciu miesięcy do ośmiu lat. W przypadku znęcania się ze szczególnym okrucieństwem kara może sięgnąć nawet dziesięciu lat więzienia.
Komentarze (0)