W minioną niedzielę, 14 stycznia do policjantów wpłynął sygnał o niebezpiecznych zachowaniach kierowcy, poruszającego się trójmiejską obwodnicą. 45-letni obywatel Gruzji miał utrudniać ruch innym oraz jeździć od prawej do lewej krawędzi jezdni. Mundurowi pojechali na miejsce i będąc w stałym kontakcie ze zgłaszającym, namierzyli kierowcę Opla. Gdy dali mu sygnał do zatrzymania, ten przyśpieszył i zaczął uciekać.
- Funkcjonariusze natychmiast ruszyli za kierowcą opla, dając mu polecenia do zatrzymania, przy pomocy sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Na wysokości ronda przy ul. Budowlanych i Nowatorów kierujący stracił panowanie nad swoim pojazdem, wjechał na wysepkę rozdzielając pasy ruchu i uderzył w dwa znaki drogowe - relacjonuje Magdalena Ciska z KMP w Gdańsku.
Policjanci wyciągnęli 45-latka z zatrzymanego na rondzie Opla. Okazało się, że mężczyzna nie ma prawa jazdy, a dodatkowo w organizmie miał prawie 0.5 promila alkoholu. Funkcjonariusze podejrzewali również, że uciekinier jest pod wpływem narkotyków, więc w szpitalu została pobrana mu krew do badań.
Gdańszczanin trafił do aresztu, a we wtorek, 16 stycznia usłyszał zarzut za przęstepstwo niezatrzymania się do kontroli drogowej. Za przewinienie grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Nie należy zapominać, że za jazdę pod wpływem środków odurzających można stracić też prawo jazdy, otrzymać grzywnę lub trafić do więzienia.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.