Funkcjonariusze ze stacjonującej na gdańskim lotnisku grupy Straży Granicznej interweniowali wczoraj wobec 43-letniego mieszkańca Kołobrzegu. Mężczyzna podczas odprawy biletowo-bagażowej powiedział, że w bagażu ma bombę.
- Strażnicy graniczni sprawdzili bagaż podróżnego pod kątem pirotechnicznym i okazało się, że nie zawiera żadnych niebezpiecznych materiałów. Za utrudnianie pracy personelowi lotniska funkcjonariusze ukarali mężczyznę mandatem w wysokości 300 zł - informuje rzecznik prasowy Morskiego Oddziału Straży Granicznej.
Strażnicy graniczni o incydencie poinformowali również załogę lotu, którym mężczyzna miał lecieć do Sztokholmu. Kapitan zdecydował o niedopuszczeniu pasażera do lotu.
Komentarze (0)