To jest wyjątkowo trudny rok dla Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego. Najpierw od 13 marca aż do 18 maja z powodu wybuchu pandemii koronawirusa ZOO musiało pozostać zamknięte dla zwiedzających, co mocno ograniczyło źródła dochodów, dzięki którym możliwe jest utrzymanie zwierząt. Po otwarciu bram ogrodu obowiązywały jednak liczne ograniczenia, które siłą rzeczy musiały przełożyć się na mniejszą liczbę gości.
- Ze względu na pandemię koronawirusa, gdańskie ZOO pozostawało zamknięte dla zwiedzających od 13 marca do 18 maja 2020 r. Następnie, aż do 15 lipca, obowiązywały stopniowo zmniejszane limity: liczby sprzedawanych biletów, liczby gości wpuszczanych na teren ogrodu w określonych przedziałach godzinowych, wejść na Kartę Mieszkańca Gdańska i Kartę Turysty. Niektóre ograniczenia zostały utrzymane do dzisiaj: nie odbywają się lekcje ani warsztaty edukacyjne w budynkach, nie są organizowane żadne wydarzenia czy święta zwierząt, nie ma pokazów karmienia ani treningów medycznych, spotkań z opiekunami, a pawilony nadal pozostają zamknięte - tłumaczy w rozmowie z serwisem Puls Gdańska Michał Targowski, dyrektor Gdańskiego Ogrodu Zoologicznego.
Pandemia niestety dość mocno odbiła się na liczbie gości odwiedzających ZOO. W okresie od 1 maja do 31 sierpnia 2019 roku Gdański Ogród Zoologiczny odwiedził 373 395 osób. Między 19 maja (dzień otwarcia ZOO po lockdownie) a 31 sierpnia 2020 roku było to 272 589 osób, co oznacza spadek o około 27%.
Nieco lepiej kształtowały się dochody ze sprzedaży biletów. Z uwagi na wprowadzenie jeszcze przed wybuchem pandemii nowego cennika, spadek przychodów w był mniejszy aniżeli spadek liczby gości. Przychody za okres od 19 maja do 31 sierpnia 2020 roku stanowiły 84,52% przychodów z okresu od 1 maja do 31 sierpnia 2019 roku.
- Niewątpliwie pandemia odbiła się niekorzystnie na dochodach ze sprzedaży biletów w gdańskim ZOO. Przez prawie 70 dni ogród pozostawał zamknięty. Przez kolejne dwa miesiące obowiązywały początkowo bardzo surowe, z czasem łagodzone, limity wejść na teren. A do dnia dzisiejszego utrzymane są ograniczenia w organizacji jakichkolwiek wydarzeń i atrakcji dodatkowych. Jednak dla Dyrekcji ZOO i władz Miasta Gdańsk, priorytetem jest zapewnienie mieszkańcom, turystom, pracownikom i zwierzętom bezpieczeństwa i zdrowia - wyjaśnia dyrektor Michał Targowski.
Tegorocznego sezonu niestety nie uda się już zapisać do tych w pełni udanych. Wszyscy pracownicy ZOO jak i jego goście jednak mają nadzieję, że przyszły rok okaże się znacznie lepszy i zwiedzanie będzie mogło odbywać się bez ograniczeń, tak jak przed pandemią.
[news:1012691]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.