reklama

Tramwajowa impreza za prawie 400 tysięcy. Zabrakło części cennych zabytków

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Transport miejski Na początku wakacji Gdańsk świętował 150-lecie istnienia sieci tramwajowej. Choć imprezę jubileuszową zorganizowano z dużym rozmachem, część mieszkańców i pasjonatów nie kryła rozczarowania brakiem kilku ważnych dla historii gdańskiego transportu zabytków. Sprawdziliśmy, dlaczego część pojazdów nie wzięła udziału w obchodach jubileuszu.
reklama

W tym roku Gdańsk świętuje 150. rocznicę funkcjonowania tramwajów. Z powodu okrągłego jubileuszu w tym roku to święto obchodzone jest z rozmachem. Kulminacją tegorocznych obchodów był wielki festyn, który odbył się 25 czerwca na terenie Amber Expo w Letnicy. Gdańskie Autobusy i Tramwaje wykosztowały się na organizacji wydarzenia, które pochłonęło ponad 375 tysięcy złotych.

- Organizatorem wydarzenia były Gdańskie Autobusy i Tramwaje. Łączny koszt wydarzenia to 375,3 tys. zł, w tym: wynajem powierzchni - placu i dwóch hal, na terenie których odbywał się piknik rodzinny, ochrona, zabezpieczenie imprezy, sprzątanie terenu, media - 183,5 tys. zł; wynajem i obsługa urządzeń do zabawy, animacje, przejazdy tramwajami, przejażdżki autobusami - 191,8 tys. zł – wylicza w rozmowie z portalem Puls Gdańska Anna Dobrowolska, rzecznik GAiT.

Impreza była sporym wydatkiem, ale też wysiłkiem logistycznym. Na tory wystawowe przetransportowano lawetami trzy tramwaje: mały wagon konny z 1873 roku oraz zabytkowego Ringa z 1930 roku, a także nową Pesę JazzDuo. Czy wysiłek organizacji wielkiego festynu opłacił się w postaci dużej liczby uczestników? Zdaniem organizatora, tak.

- W wydarzeniu z okazji 150-lecia tramwajów w Gdańsku udział wzięło ok. 30 tys. osób – zapewnia Anna Dobrowolska.

Parada bez ważnych zabytków

O ile sam festyn mógł robić wrażenie swoim rozmachem, o tyle nie można tego samego powiedzieć o poprzedzającej go paradzie tramwajów. Ku rozczarowaniu części mieszkańców i pasjonatów, w uroczystym przejeździe tramwajów ulicami Gdańska zabrakło ważnych zabytków. W paradzie nie wzięły udział w ogóle tramwaje przedwojenne. Zabrakło Bergmanna z 1927 roku, Ringa z 1930 roku oraz powojennego Konstala N z 1952. Najstarszym wagonem w paradzie był Konstal 102N z 1972 roku. Parada, która miała uczcić 150-lecie istnienia tramwajów, sprawiła wrażenie, jakby historia miejskiego gdańskiego transportu szynowego zaczęła się zaledwie 53 lata temu.

Przedwojenne tramwaje prezentowano tylko w formie nieruchomej na festynie, ale i tak zbrakło niektórych eksponatów. Jak informuje nas przewoźnik, część pojazdów przechodzi remonty.

- Tramwaje Konstal N i Bergmann nie brały udziału w paradzie, ponieważ objęte są obecnie pracami remontowymi. Natomiast tramwaj Ring, wraz z tramwajami konnym i Pesa Jazz Duo, był oprawą i atrakcją rocznicowego pikniku. Pojazdy te, reprezentujące trzy epoki tramwajowe, eksponowane były na placu podczas pikniku i cieszyły się ogromnym zainteresowaniem jego uczestników – wyjaśnia przedstawicielka GAiT.

Co ciekawe, brak zabytkowych tramwajów podczas niektórych imprez występował już przeszło rok temu. Wówczas przewoźnik tłumaczył, że eksponaty są przygotowywane właśnie na obchody 150-lecia gdańskich tramwajów.

- Pojazdy z zabytkowej floty GAiT są sprawne techniczne, niemniej ich aktualny stan wymaga poprawy. Co istotne, w przyszłym roku czeka nas bardzo ważne wydarzenie – obchodzić będziemy 150. rocznicę tramwajów w Gdańsku. I dlatego priorytetem jest dla nas obecnie przeprowadzenie do tego czasu prac poprawiających estetykę i parametry techniczne wszystkich tramwajów z naszej floty historycznej. Ten proces już trwa – pojazdy są już w trakcie prac lub są do nich przygotowywane. Niestety wiąże się to z czasową nieobecnością pojazdów zabytkowych na ulicach naszego miasta – tak tłumaczyła nieobecność zabytkowych tramwajów na Nocy Muzeów w 2022 roku Anna Dobrowolska.

Przedstawicielka przewoźnika zaznaczyła wówczas, że prace nad historycznymi pojazdami mogą się przeciągać.

-  Oczywiście zależy nam, by prace przebiegały jak najszybciej, ale musimy pamiętać, że mamy do czynienia z pojazdami historycznymi. Dostępność części zamiennych jest ograniczona, a prace przy pojazdach zabytkowych to de facto prace rękodzielnicze, co bez wątpienia wpływa na czas ich realizacji – uprzedzała rok temu.

Co ciekawe, także zabytkowy Ring z 1930 roku, który prezentowano na festynie, w dniu wydarzenia był pozbawiony odbieraka prądu, a więc nie byłby w stanie wziąć udziału w paradzie. Według naszych nieoficjalnych informacji tramwaj stracił pantograf kilka dni wcześniej w wyniku nieszczęśliwego wypadku.

W imprezie nie wzięły też udziału pierwsze gdańskie wagony z niską podłogą – 114Na z 1997 roku. Oba wagony od wielu miesięcy są jednak niesprawne i czekają na modernizację.

Impreza, choć kosztowała słono, pozostawiła w miłośnikach tego środka transportu spory niedosyt. Kolejna, tak okrągła rocznica związana z gdańskimi tramwajami, nie odbędzie się prędko.

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama