To kolejny w tym roku dobry uczynek kierowców GAiT. Kilka miesięcy temu informowaliśmy o kierowcy autobusu linii 124, który ocalił życie dwojga ludzi przechodzących przez przejście dla pieszych, ostrzegając ich o nadjeżdżającym z ogromną prędkością samochodzie.
[news:1021245]
Rok temu z kolei pani kierująca jednym z autobusów GAiT próbowała udzielić pomocy poszkodowanemu kierowcy osobówki leżącej w rowie. Podczas rozmowy z prowadzącym samochód wyczuła jednak woń alkoholu. Stwierdzając ten fakt wezwała policję i poprosiła innych kierowców, by do czasu przyjazdu policji pilnowali pijanego. Ostatecznie okazało się, że mężczyzna miał w organizmie 2 promile alkoholu i żadnych uprawnień do kierowania. Teraz kolejny kierowca prawdopodobnie uratował komuś życie.
Zjeżdżając aleją Płażyńskiego w kierunku zajezdni, pan Tomasz, kierowca GAiT zauważył wyjeżdżający z ulicy Uczniowskiej na aleję Płażyńskiego samochód osobowy. Jadąc za pojazdem szybko wyczuł, że z prowadzącym osobówkę coś jest nie tak.
– Od razu mi podpadł. Kursował po pasie od krawężnika do osi jezdni. Jechał równolegle z taksówką. Na najbliższych światłach zaciągnąłem hamulec i wyszedłem z autobusu. Idąc do podejrzanego auta, rzuciłem jeszcze do kierowcy taksówki, że facet jest ewidentnie na podwójnym gazie – relacjonuje pan Tomasz, kierowca.
Po podejściu do samochodu pan Tomasz nie miał już wątpliwości co do stanu mężczyzny prowadzącego pojazd. Już przez uchylone okno osobówki dało się wyczuć woń alkoholu.
– Kierowca miał uchylone okno. Zagadnąłem, coś odpowiedział. Woń alkoholu była tak silna, że nie trzeba było alkomatu. Natychmiast wyjąłem mu kluczyki ze stacyjki. Kierowca taksówki w tym czasie zajechał mu drogę. Siedzący obok pasażer i kierujący chcieli się zamienić miejscami i kontynuować jazdę. Nie odnotowali widać, że wyjąłem kluczyki. Nie zdążyliśmy jeszcze wybrać numeru 112, gdy zauważyliśmy przejeżdżający radiowóz. Policjanci przejęli pijanego kierowcę – mówi pan Tomasz.
Mężczyznę prowadzącego samochód czekają teraz poważne konsekwencje.
- Badanie na zawartość alkoholu w organizmie mężczyzny wykazało ponad 2,5 promila. Mężczyzna usłyszał już zarzut kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Za to przestępstwo grozi kara 2 lat więzienia, wysoka grzywna, utrata prawa jazdy oraz zakaz prowadzenia pojazdów – informuje asp. sztab. Mariusz Chrzanowski z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.