Straż Miejska vs hulajnogi elektryczne. Efekty są znikome

Zapytaliśmy urzędników o skuteczność wakacyjnych akcji strażników miejskich. Jak się okazuje efekty są nikłe. Straż Miejska otrzymała w lipcu 39 zgłoszeń związanych z nieprawidłowym zaparkowaniem hulajnóg, jednak tylko w 14 przypadkach stwierdzili nieprawidłowości. W jednym przypadku wszczęto postępowanie wyjaśniające, a w 13 sytuacjach sprawę skierowano do operatorów hulajnóg, aby zabrali lub przestawili jednoślady.

Oczywistym jest fakt, że liczba strażników miejskich jest bardzo mała w przełożeniu na powierzchnię całego miasta, które muszą patrolować. Jednak takie działania, nawet w małej ilości powinny być konkretne i zdecydowane - tak, aby jak najszybciej zlikwidować niebezpieczeństwo. Nieefektywna procedura wzywania operatora do przestawienia hulajnóg z pewnością nie osiągnie szybkich skutków. Co ciekawe, część hulajnóg została odholowana.

- W lipcu br. strażnicy odholowali 34 nieprawidłowo zaparkowane hulajnogi. Wszystkie pojazdy zostały przewiezione na parking administracyjny i zostały wszczęte czynności wyjaśniające. Obecnie jest prowadzonych 25 tego typu spraw (sierpień 20222 - dop.red.). Informację o usunięciu hulajnóg funkcjonariusze przekazali także właścicielom – operatorom, którzy je wypożyczają - informuje Paulina Chełmińska z gdańskiego magistratu.

Pojawiły się też głosy mieszkańców w tej sprawie.

- Jeśli tak wygląda rzeczywistość, to informacje na facebooku Straży Miejskiej są bardzo koloryzowane - mówi o absurdalnej sytuacji pani Beata, mieszkanka Zaspy. - Podejrzewam, że więcej zachodu i pieniędzy kosztuje samo prowadzenie takich spraw, niżeli sam wpływ z niskiego mandatu -kończy.

Od 1 lipca do 31 lipca tego roku Straż Miejska ukarała jedynie jedną osobę. Za nieprawidłowe parkowanie hulajnogi została ona ukarana mandatem w wysokości 100 zł. 

Za usunięcie hulajnogi pozostawionej niezgodnie z prawem grozi opłata w wysokości 125 złotych, zaś każdy dzień przechowywania hulajnogi na parkingu administracyjnym kosztuje 20 złotych.