Powrót libero
Do składu Trefla wrócił Voitto Koykka. Przypomnijmy, że tydzień temu Fina zabrakło w starciu z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle z powodu choroby. Poza tym w wyjściowej "6" trener Sordyl desygnował na przyjęciu Jakuba Czerwińskiego oraz Piotra Orczyka, na środku siatki duet Moustapha M'Baye-Paweł Pietraszko, w linii ataku stanardowo zagrał Aleksiej Nasewicz. Za rozegranie odpowiedzialny był Lukas Kampa. Z kolei w zespole gości nadal nie ma "z niewiadomych przyczyn" Grzegorza Pająka.
Przegrany wygrany set
Początek meczu lepiej układał się dla Trefla (5:2). Przewagę gospodarze stracili po udanej kiwce Damiana Schulza i bloku Artura Ratajczaka (8:8), ale szybko ponownie wyszli na prowadzenie za sprawą asu serwisowego Jakuba Czerwińskiego (10:8). Potem systematycznie zwiększali przewagę, chociażby dzięki błędom gości przy zagrywce (13:9) oraz słabszej dyspozycji w ataku Schulza (16:10).Po zdobyciu 20. punktu gdańszczanie nagle wpadli w "mini-dołek" i trzy kolejne akcje padły łupem rywali (20:19). Do końca seta gra toczyła się punkt za punkt. W tej wojnie nerwów lepsi ostatecznie byli będzinanie, wygrywając "na przewagi" 27:29 za sprawą dwóch niecelnych uderzeń z rzędu Piotra Orczyka z pierwszej linii.
Kluczowa zmiana
Drugą partię gościę rozpoczęli od dwóch skutecznych bloków z rzędu Schulza oraz Toduy (1:3). Trener Sordyl postanowił dokonać zmiany na pozycji - Kamil Droszyński wszedł za Lukasa Kampę. Postawienie na nowego rozgrywającego poprawiło jakość i szybkość wykonywanych ataków gospodarzy, z czego skrzętnie zaczął korzystać środkowy Paweł Pietraszko, który wyprowadził drużynę na prowadzenie (4:3).Trefl złapał luz na boisku, powiększając przewagę w tej partii dzięki m.in. "oczkom" zdobytym przez Nasewicza, Orczyka czy też dobrej postawie w polu serwisowym Czerwińskiego przez co przy stanie 14:9 szkoleniowiec MKS-u Będzin poprosił o czas, ale nie przyniósł wiele korzyści, ponieważ trzy kolejne akcje skończyły Gdańskie Lwy (17:9). Potem serię punktową zanotowali goście (17:12) i na wszelki wypadek Mariusz Sordyl poprosił o time-out, próbując przystopować lepszy fragment gry gości.
Choć pod koniec partii MKS deptał po piętach gdańszczanom, skracając chociażby dystans do dwóch punktów (21:19), nie byli jednak w stanie odrobić wszystkich strat - Trefl doprowadził do wyrównania po zwycięstwie w tej partii 25:21.
Wszystko wróciło do normy
Znakomicie w trzecią partię wszedł Pietraszko. Dzięki jego przytomnej postawie na siatce drużyna wyszła na dwupunktowe prowadzenie (3:1). Po wyrównanym fragmencie, gdańszczanie za sprawą asa serwisowego Nasewicza (9:7), wrócili na właściwe tory i następnie podwyższyli prowadzenie po udanej kontrze Pietraszki (14:10). Druga połowa tego seta stała pod znakiem dominacji gospodarzy, którzy bez problemu rozprawili się z rywalem w stosunku 25:18.
Dominacja
Gospodarze nie obniżyli swojej dyspozycji w czwartej części, a Będzin jednocześnie tracił impet z każdą kolejną minutą spotkania. Na nic zdały sie dwie przerwy na żądanie trenera gości odpowiednio przy stanach 4:0 oraz 8:3, bowiem Trefl cały czas powiększał przewagę - po asie serwisowym Pietraszki prowadzili już siedmoma punktami (10:3). Potem z dobrej strony pokazał się Nasewicz, autor sześciu z siedmiu kolejnych punktów dla gdańszczan (17:8).Lepszy moment goście zanotowali po udanych atakach tercetu: Maruszczyk, Koppers, Schulz (17:11), ale nie zmienili oni oblicza - jak się okazało - finałowej partii, ponieważ MKS zdobył później tylko cztery "oczka", z czego dwa po błędach Trefla (zagrywka Nasewicza w aut oraz dotknięcie siatki Czerwińskiego), podczas gdy osiem gospodarze i to oni mogli świętować pierwszą wiktorię w 2025 roku (25:15).
Trefl Gdańsk - MKS Będzin 3:1 (27:29, 25:21, 25:18, 25:15)
Trefl Gdańsk:Kampa 1, Czerwiński 13, M'Baye 8, Orczyk 19, Pietraszko 11, Nasewicz 24, Koykka (libero) oraz Jorna, Droszyński 1, Jarosz.
MKS Będzin:
Ratajczak 6, Szpernałowski 1, Koppers 17, Schulz 21, Depowski 7, Todua 4, Olenderek (libero) oraz Szwaradzki, Kyrcz, Siwicki 1, Tadić 1, Maruszczyk 2, Popiwczak (libero).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.