Zimowa rewolucja
Przeważnie zespoły zimą tylko uzupełniają skład na resztę sezony, a nie dokonują gruntownej przebudowy. Włodarze Radomiaka postanowili jednak zagrać „va banque” i gruntownie przebudowali kadrę zespołu. Zaczęło się od… odejścia trenera Bruno Baltazara przed rozpoczęciem nowego roku, a skończyło na rozstaniu się z m.in. portugalskojęzycznymi piłkarzami Leonardo Rochą (został w Polsce – przeszedł do Rakowa), Joao Peglowa, Luizao czy Raphaela Rossiego, którzy stanowili o sile drużyny.Radomianie nie zwlekali, zatrudniając nowego szkoleniowca (Joao Henriquesa) jeszcze przed startem obozu przygotowawczego, a także sprawnie funkcjonowali na rynku transferowym – wzmocniono środek obrony (Steve Kingue oraz wypożyczono Marko Burchę z Legii), siłę ataku (Abdoul Tapsoba, Pedro Perotti, Renat Dadasov), przemeblowano linię pomocy (Rafael Barbosa, Paulius Golubickas), a także pozyskano Kamila Pestkę oraz Saada Agouzoula.
Czy gra była warta świeczki? Celem drużyny jest utrzymanie się w lidze. Jeszcze przed wznowieniem rozgrywek zespół tylko dwa punkty przewagi nad strefą spadkową, teraz ta przewaga się potroiła, dzięki dobrej postawie drużyny w pierwszych sześciu wiosennych spotkaniach - dwie porażki, dwa remisy, dwa zwycięstwa i zajmują 12.lokatę w tabeli. Tydzień temu wygrali na wyjeździe z Cracovią 2:1.
- Jesteśmy zadowoleni w jaki sposób się zaprezentowaliśmy dzisiaj. Jak zawsze straciliśmy bramkę na początku, natomiast potrafimy przygotować się na to, żeby te straty odrobić. Zawodnicy w pełni zrealizowali plan jak sobie założyliśmy – bardzo dobrze zareagowali na sytuacje boiskowe, które się działy. Pamiętajmy, że zdobyliśmy „tylko” trzy punkty. Patrzymy do przodu, przed nami kolejne wyzwania – mówił „na gorąco” po spotkaniu z Pasami trener Radomiaka
Uściślając wypowiedź Brazylijczyka odnośnie straconych bramek – rzeczywiście to jest bolączka Radomiaka w tym sezonie, ponieważ stracili już 38 goli (1,65 bramki na mecz).
NAJGORSZE DEFENSYWY W LIDZE
Lechia Gdańsk – 42 gole straconych
Motor Lubin – 40 goli straconych
Widzew Łódź – 39 goli straconych
Radomiak Radom/Śląsk Wrocław – 38 goli straconych
-Radomiak pokazał że jest niewygodnym rywalem, szczególnie kiedy gra u siebie. Mają dużo indywidualnej jakości. Jest to solidny przeciwnik, na którego jesteśmy przygotowani. Wierzę, że dobrze wejdziemy w mecz i zapunktujemy na trudnym terenie. – mówił Dominik Piła przed spotkaniem
Dość ważny aspekt poruszył obrońca biało-zielonych, bowiem w 2025 roku Warchoły nie przegrały na własnym terenie meczu.
RADOMIAK U SIEBIE W RUNDZIE WIOSENNEJ
Radomiak Radom – Śląsk Wrocław 1:1
Radomiak Radom – Legia Warszawa 3:1
Radomiak Radom – Widzew Łódź 1:1
Wirus zaatakował drużynę
- Musimy wrócić do tego, co było naszą podstawą, czyli dobra struktura całej drużyny. Musimy też zdawać sobie sprawę, że Radomiak na przełomie sezonu robi postępy i jest lepszą drużyną. Dokonał paru wzmocnień, szczególnie w tym okienku transferowym, więc wiemy, że to będzie bardzo trudny mecz. Będziemy kładli nacisk raczej na to, jak my mamy grać i jak my mamy reagować na to, co się dzieje na boisku. I ostatnio dzisiaj tylko na naszym zespole się skupiamy i na to, jak będziemy grali. – mówił na konferencji prasowej John Carver
Bo rzeczywiście zespół ostatnio zmaga się z wieloma problemami – zespół od trzech spotkań nie potrafi wygrać spotkania, notując trzecią już passę w tym sezonie meczów bez zwycięstwa.
SERIE MECZÓW LECHII GDAŃSK BEZ ZWYCIĘSTW W TYM SEZONIE
21.09.2024 – 30.11.2024 (70 dni) – 9 meczów (6 porażek, 3 remisy)
Jagiellonia Białystok (w) – 3:2 – P
Widzew Łódź (d) – 1:1 – R
Stal Mielec (w) – 2:1 – P
Legia Warszawa (d) – 0:2 – P
Piast Gliwice (w) – 3:3 – R
Cracovia (d) – 1:2 – P
Korona Kielce (w) – 0:0 – R
Pogoń Szczecin (d) – 0:3 – P
GKS Katowice (w) – 2:0 - P
19.07.2024 – 23.08.2024 (35 dni) – 6 meczów (4 porażki, 2 remisy)
Śląsk Wrocław (w) – 1:1 – R
Motor Lublin (w) – 0:2 – P
Lech Poznań (d) – 3:1 – P
Zagłębie Lubin (w) – 1:1 – R
Puszcza Niepołomice (w) – 4:1 – P
Raków Częstochowa (d) – 1:2 – P
23.02.2025 – obecnie (15 dni) – 3 mecze (3 porażki)
Puszcza Niepołomice (d) – 0:2 – P
Raków Częstochowa (w) – 3:1 – P
Górnik Zabrze (d) – 1:2 – P
- Zdaje sobie sprawę, że ostatnie trzy mecze nie były najlepsze w naszym wykonaniu. Jednak przez większość czasu, nawet tych przegranych meczów, prezentowaliśmy się względnie dobrze. Boli nas to, że dawaliśmy za dużo prezentów przeciwnikom. Jest też taka właśnie cienka linia pomiędzy dobrą grą przez większość czasu, a zdobyciem trzech punktów. Ale z racji sytuacji, w jakiej my teraz się znajdujemy zdecydowanie bardziej wolałbym brać trzy punkty, niż mówić wam „o dobrej grze”.
A na domiar złego, drużynę dopadł wirus, który zaburzył odpowiednie przygotowania się do piątkowego starcia i wpływa na gorszą dyspozycje zawodników.
- Nie będę wchodził w większe szczegóły, ale w drużynie mamy kilku zawodników, którzy zachorowali ostatnio. Dwóch z nich nie jest gotowych do gry na 100%, a poza tym Elias Olsson pauzuje za kartki. I w ciągu najbliższych godzin podejmiemy decyzję, czy jadą z nami na mecz, czy nie. Coraz mniej jest zawodników dostępnych, ale musimy z tym poradzić. – zaczął
Według najnowszych doniesień może zabraknąć Tomasza Neugebauera właśnie z powodów zdrowotnych, a oprócz tego nie będzie wspomnianego Olssona, który pauzuje ze względu na nadmiarową liczbę żółtych kartek, stąd zanosi się na co najmniej dwie zmiany względem poprzedniego spotkania. Czy jest szansa, że wraz z nimi trener wybierze inne ustawienie taktyczne? Przypomnijmy: od początku rundy wiosennej preferuje system 1-4-4-2.
- Trudno o zmiany taktyczne, kiedy nie ma się do dyspozycji dużej liczby zawodników.
Niechciany w Lechii znalazł klub
A skoro o personaliach mowa, to warto wspomnieć jeszcze, że były zawodnik biało-zielonych Sergiej Bułeca przeniósł się do FK Oleksandrii, wicelidera ligi ukraińskiej. Przypomnijmy, że 26-latek trafił do Lechii Gdańsk w ramach rocznego wypożyczenia z Dymana Kijów w lipcu 2024 roku.Jego pobyt w drużynie biało-zielonych – pisząc eufemistycznie – był dość dyskretny – zagrał tylko w ośmiu meczach, lecz ani razu nie rozpoczął spotkania w wyjściowym składzie. Ostatni raz widzieliśmy go w rywalizacji z GKS-em Katowice (30.11.). Ukrainiec nie znalazł się w kadrze Lechii na obóz zimowy i skrócono jego wypożyczenie, a jego macierzysty pracodawca sprzedał go do innego klubu.
- Sam tego nie rozumiem. Jak to mówią: „Bóg wszystko widzi”. Obaj trenerzy (Szymon Grabowski i John Carver) mówili mi: „Jesteś bardzo utalentowanym piłkarzem i będziesz grał”, a potem mnie nie wystawiali. Wyszło na to, że w oczy mówili jedno, a za plecami — coś innego. Po prostu nie rozumiem, po co Lechia w ogóle mnie brała? Kiedy tam przechodziłem, zapewniali mnie, że będę grał, ale nie dotrzymali obietnicy. – żalił się ukraińskim mediom zawodnik
Pozostaje mieć nadzieje, że pomocnik odnajdzie w nowym klubie.
Początek spotkania o godz. 18:00. Transmisja w Canal+Sport 3, Canal+Sport 5
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.