Zemsta gospodarzy
Biało-zieloni mieli w niedzielne popołudnie wiele powodów do radości, bowiem po pełnym zwrotów spotkaniu pokonali Pogoń Szczecin 4:3. Radość storpedowali nieco fani gospodarzy, którzy zostawili małą "pamiątkę" drużynie gości. Do zdarzenia doszło wieczorem tego samego dnia.
- Policjanci, pełniący służbę patrolową w nieoznakowanym radiowozie, zauważyli dwie osoby przy autokarze zaparkowanym na jednej ze szczecińskich ulic. Ich zachowanie od razu wzbudziło podejrzenia funkcjonariuszy. Jak się okazało, jeden z mężczyzn nanosił nieprzyzwoite napisy farbą w sprayu na karoserię pojazdu, podczas gdy drugi, działając z nim wspólnie i w porozumieniu, nagrywał całe zdarzenie telefonem komórkowym. - czytamy na stronie KMP w Szczecinie
Ze zdjęcia udostępnionego przez funkcjonariuszy widać, że wandale pomazali prawy bok autokaru, wymazując napisy "Lechia Gdańsk" oraz "MKS" (pierwszy człon pełnej nazwy Pogoni Szczecin). Dalsza część fotografii jest nieco zamazana, co może sugerować namalowanie obraźliwych lub wulgarnych słów w stronę ekipy prowadzonej przez Johna Carvera.
Sprawców udało się zatrzymać.
- Funkcjonariusze natychmiast podjęli interwencję. Po krótkim pościgu pieszym zatrzymali jednego z wandali – tego, który malował po pojeździe. Ustalenie tożsamości i miejsca pobytu jego kompana było tylko kwestią czasu. Dzięki skutecznej współpracy wywiadowców z kryminalnymi z Komisariatu Szczecin-Śródmieście, już kilka godzin później drugi z mężczyzn również znajdował się w rękach policji.
Dość szybko oceniono, ile - w teorii - powinnu zapłacić chuligani za swój wybryk.
- Właściciel oszacował straty na kwotę blisko 16 tysięcy złotych. Zgromadzony w sprawie materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie obu zatrzymanym zarzutów uszkodzenia mienia w związku z czynem o charakterze chuligańskim. Teraz obaj mężczyźni będą tłumaczyć się w sądzie.
Co ciekawe, tym zamazanym autokarem wciąż podrózują Lechiści, którzy nie mieli czasu na wymianę środka lokomocji, bowiem cały czas są "w trasie". Wczoraj tylko na chwilę zespół wrócił do Trójmiasta (m.in. w Sali Ligowej na Polsat Plus Arenie Carver spotkał się z dziennikarzami na konferencji prasowej) i udał się do Warszawy, gdzie będzie mieć "mini-obóz" przed dwoma meczami.
Dzisiaj biało-zieloni stoczą bój w Pucharze Polski z Pogonią Grodzisk Mazowiecki, a 27 września o godz. 14:45 pojadą na stolicy województwa świętokrzystkiego na mecz z Koroną Kielce. Nie mieli jak zatem wymienić środka lokomocji.
Komentarze (0)