reklama

Szczypiorniści z Gdańska czekają na to już dwa miesiące

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Orlen Superliga

Szczypiorniści z Gdańska czekają na to już dwa miesiące - Zdjęcie główne

foto Orlen Superliga

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportW sobotę 30 listopada o godz. 19:00 PGE Wybrzeże Gdańsk w meczu 13.kolejki Orlen Superligi zmierzy się z „czerwoną latanią” ekstraklasy – Zepter KPR Legionowo. Poprzeczka jest postawiona dość nisko, zatem każdy inny wynik niż zwycięstwo, będzie sensacją. Gdańszczanie pragną odkuć się po zeszłotygodniowej porażce z Industrią Kielce oraz pierwszy raz od dwóch miesięcy wygrać mecz za trzy punkty.
reklama

Wrócili do Superligi przy zielonym stoliku

Teoretycznie sobotni mecz nie powinien się w ogóle odbyć. Dlaczego? W sezonie 2023/2024 Zepter KPR Legionowo zajęło ostatnie, czternaste miejsce w tabeli ekstraklasy i spadło do Ligi Centralnej piłkarzy ręcznych. Cztery pozycje wyżej zajęła Unia Tarnów, która ostatecznie zrezygnowała z udziału w kolejnej kampanii Orlen Superligi. W trakcie rundy wiosennej główny sponsor drużyny z Małopolski, Grupa Azoty ogłosiła, że przeżywa ogromne problemy finansowe i ma prawie 10 mld zł długu, a w 2023 roku odnotowała straty na poziomach: 555 mln zł w I kwartale, 543 mln zł w II kwartale oraz 743 mln zł w III kwartale. Winnym takiego stanu rzeczy był zaciągnięty kredyt na budowę fabryki Polimery Police - sztandarowej inwestycji koncernu, która została z wielką pompą otwarta jeszcze w trakcie rządów Zjednoczonej Prawicy, ale nie została ukończona. 

reklama

Szukając oszczędności spółka zdecydowała o ograniczeniu działalności sponsoringowo-marketingowej w sporcie i zakończyła współpracę m.in. z tarnowskim zespołem, co odbiło się na finansach klubu. 

- Istnieje ryzyko, iż pomimo sportowego utrzymania w rozgrywkach Orlen Superligi w sezonie 2023/2024 klub nie wystartuje w rozgrywkach w kolejnym sezonie tj. 2024/2025. Wysoce prawdopodobny jest scenariusz, że w przypadku braku wsparcia ze strony dotychczasowego Głównego Partnera oraz braku pojawienia się nowego partnera - klub GRUPA AZOTY UNIA TARNÓW zniknie ze sportowej mapy Polski i zostanie zlikwidowany. (...) Klub aktualnie szuka rozwiązań, rozmawia z obecnymi i potencjalnym partnerami. Na ten moment klub nie może złożyć żadnych deklaracji co do swojej przyszłości. Ciągle szukamy rozwiązań tak, aby móc przystąpić do rozgrywek ligowych w przyszłym sezonie na poziomie Orlen Superligi" – brzmiał komunikat Unii Tarnów

reklama

Ostatecznie pod koniec czerwca 2024 ogłoszono, że Jaskółka Tarnów sp. z.o.o. i Klub Piłki Ręcznej Legionowo sp. z o.o. dokonały fuzji, w wyniku której spadkowicze poprzedniego sezonu pozostali w najwyżej klasie rozgrywkowej. 

"W dniu 29 czerwca 2024 roku, kluby Zepter KPR Legionowo (Klub Piłki Ręcznej Legionowo sp. z o.o.) i Unia Tarnów (Jaskółka Tarnów sp. z o.o.) dokonały w trybie art. 516 KSH połącznia spółek na mocy którego Zepter KPR Legionowo (Klub Piłki Ręcznej Legionowo sp. z o.o.) przejęło klub Unia Tarnów (Jaskółka Tarnów sp. z o.o.) wraz ze wszytkami prawami i obowiązkami, w tym wynikiem sportowym klubu Unia Tarnów w sezonie 2023/2024 oraz z jego wszystkim zobowiązanymi względem zawodników, trenerów oraz innych pracowników i usługodawców (Art. 494 § 4. KSH, §13 ust. 1 Regulaminu Licencyjnego ORLEN Superliga w sezonie rozgrywkowym 2024/2025)" - głosiła Orlen Superliga w specjalnym oświadczeniu 

reklama

Outsiderzy 

Co prawda drużyna przeszła mały „lifting”, ale nadal odstają od reszty stawki. Po 12.kolejkach zajmują ostanie miejsce z dorobkiem zaledwie trzech punktów, osiągniętych z drugą najgorszą ekipą w tabeli - Śląskiem Wrocław (39:30). Tydzień temu przegrali na wyjeździe z MKS-em Piotrkowianiniem 31:27. 

- To zwycięstwo bardzo dużo waży pod kątem układu tabeli. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że wygrana da nam przewagę nad zespołem z Legionowa i nad Śląskiem Wrocław. W pierwszej połowie rywale karali nas atakami z lewej strony. Po przerwie skorygowaliśmy ustawienie. Wszystko poszło zgodnie z naszym planem. Mieliśmy wszystko pod kontrolą i dowieźliśmy skuteczny wynik. Wytrzymaliśmy ten mecz kondycyjnie. – tak ocenił Legionowo Michał Matyjasik, trener gospodarzy

reklama

Gdańszczanie nie powinni mieć zatem większych problemów z sobotnim przeciwnikiem, a przemawiają za tym statystyki – w ostatnich siedmiu ligowych meczach, sześć razy wygrywało Wybrzeże (wyjątkiem było starcie w grudniu 2023 roku przegrane u siebie 28:30).

Niedosyt po starciu z wicemistrzem Polski

W Gdańsku nadal nie milkną echa po starciu z Industrią Kielce. Przypomnijmy, że przez większość spotkania gospodarze prowadzili, ale rywale w ostatnich chwilach meczu przechylili szalę na swoją korzyść.

- W Kielcach na każdej pozycji grają najlepsi zawodnicy. W tym meczu ciężar gry wziął na siebie Tomasz Gębala i rzucał skutecznie (cztery z rzędu gole). Zabrakło u nas doświadczenia. Przyszedł moment, w którym zaczęła docierać do nas myśl, że jesteśmy w stanie z nimi wygrać i to nas zestresowało – przyznał Kornel Poźniak

Bramkarz Wybrzeża został MVP meczu. Zanotował 33% skuteczność interwencji (8/22 obron), ale słowa uznania należą się również Mikołajowi Czaplińskiemu, który na 9 rzutów zdobył 9 bramek, z czego aż 8 z rzutów karnych. Skrzydłowy został podwójnie wyróżniony – znalazł się w najlepszej „siódemce” 12.serii gier oraz kibice wybrali go najlepszym graczem kolejki.

Powrót na stare śmieci

PGE Wybrzeże wraca do Hali Centrum Sportowego GUMed. Przypomnijmy, że na obiekcie położonym przy ul. Dębowej, zagrali już pięć spotkań - tylko raz wygrali w regulaminowym czasie gry i przegrali. W pozostałych meczach do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, które lepiej egzekwowali gospodarze. 

MECZE PGE WYBRZEŻE W CENTRUM SPORTOWYM GUMED (Z - zwycięstwo, ZPD - zwycięstwo po dogrywce, P - porażka)

14.09.2024 - Wybrzeże Gdańsk – Śląsk Wrocław 37:33 – Z
28.09.2024 - Wybrzeże Gdańsk – Gwardia Opole 30:30 k. 4:3 – ZPD
02.10.2024 - Wybrzeże Gdańsk – Chrobry Głogów 29:29 k. 4:2 – ZPD
12.10.2024 - Wybrzeże Gdańsk – Ostrovia Ostrów Wielkopolski – 28:39 – P
27.10.2024 - Wybrzeże Gdańsk – Azoty Puławy 33:33 k. 4:2 – ZPD

Warto zauważyć, że ostatni raz trzy punkty (w przypadku zwycięstw po serii „siódemek” drużyny gromadzą dwa punkty, a przegrane jeden) na własnym terenie zdobyli ponad dwa miesiące temu, zatem czas najwyższy zagrać o pełną pulę. 

- Zdobywanie punktów jest na końcu wynikiem gry, a nie zakładaniem ich przed meczem. Patrzymy na swoją grę. Mam nadzieję, że wyjdziemy z podobnym nastawieniem i podobnym stopniem realizacji naszych założeń jak przez 45 minut w meczu z Kielcami – powiedział Patryk Rombel, trener gdańszczan

Początek spotkania o godz. 19:00. Transmisja na kanale Emocje.tv. 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama