reklama

Sensacja w meczu piłkarzy ręcznych z Gdańska. To nie tak miało być!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: PGE Wybrzeże Gdańsk

Sensacja w meczu piłkarzy ręcznych z Gdańska. To nie tak miało być! - Zdjęcie główne

foto PGE Wybrzeże Gdańsk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportNiespodzianka w Centrum Sportowym GUMedu. W meczu 13.kolejki Orlen Superligi PGE Wybrzeże Gdańsk przegrało z ostatnią drużyną w tabeli KPR Zepter Legionowo po serii rzutów karnych 2:4 - w regulaminowym czasie był remis 28:28. Na pocieszenie dla gdańszczan najlepszym zawodnikiem meczu został wybrany Jakub Będzikowski.
reklama

Niespodziewanie wysoko postawiona poprzeczka

Pierwszy gol padł dopiero w 3.minucie, a strzelanie rozpoczął Jakub Będzikowski, który dodatkowo podczas akcji został brutalnie sfaulowany i sędzia meczu pokazał czerwoną kartkę Krzysztofowi Tylutkiemu, co oznaczało że szczypiornista drużyny przeciwnej przedwcześnie zakończył udział w tym spotkaniu. Potem po serii pięciu celnych rzutów gdańszczan (7:4) trener Legionowa poprosił o czas, który zmienił oblicze gry - gości wyszli na prowadzenie (7:9) i już go do 30.minuty nie oddali. W końcowce obie drużyny nie grzeszyły skutecznością - w ciągu ostatnich pięciu minut padło tylko pięć bramek (12:13). Z dobrej strony pokazał się Krystian Wołowiec, autor pięciu goli. 

Brak chłodnej głowy

Początek drugiej połowy był wyrównany z delikatnym wskazaniem na gości, którzy grali przy korzystnym wyniku do 43.minuty (20:19), kiedy to Czapliński lobem pokonał Balcerka. Warto wspomnieć, że bramkarz Zepteru wyróżniał się skutecznymi obronami (w pewnym momencie miał 38% odbitych piłek), powstrzymując niejednokrotnie m.in. Będzikowskiego. Goście przełamali się 300 sekund później za sprawą błędu w ataku gospodarzy i udanej kontry w wykonaniu Damiana Pawelca (22:23). W najmniej spodziewanym momencie Legionowo straciło panowanie nad meczem z powodu kar indywidualnych Słupskiego oraz Wołowca, co skrzętnie wykorzystało Wybrzeże (27:26). Na cztery minuty przed zakończeniem regulaminowego czasu gry emocje również udzielały się gospodarzom. Nejc Zmavc po raz trzeci zapisał się w notesie arbitra i, zgodnie z zasadami, otrzymał czerwoną kartkę, co momentalnie wykorzystali goście (27:28). Ostatecznie po godzinie gry był remis, ponieważ na chwilę przed syreną końcową Będzikowski zachował zimną krew (28:28). Do wyłonienia zwycięzcy potrzebne były rzuty karne, które lepiej wykonywało Legionowo i tym samym odnieśli drugie zwycięstwo w tym sezonie. 

reklama

PGE Wybrzeże Gdańsk - Zepter KPR Legionowo 28:28 k. 2:4 (12:13)

Rzuty karne:

0:1 Laskowski
0:1 Góralski (niewykorzystany)
0:2 Chabior
1:2 Czapliński
1:3 Petlak
1:3 Będzikowski (niewykorzystany)
1:3 Ciok (niewykorzystany)
2:3 Pepliński
2:4 Pawelec

PGE WYBRZEŻE: Zembrzycki, Poźniak - Będzikowski 12, Czapliński 7, Papina 2, Pepliński 2, Siekierka 2, Domagała 1, Góralski 1, Niedzielenko 1, Stanescu, Zhang, Kiejdo, Papaj, Peret, Zmavc.

ZEPTER: Liljestrand, Balcerek - Wołowiec 11, Słupski 5, Petlak 4, Laskowski 2, Ciok 2, Pawelec 2, Lewandowski 1, Maksymczuk 1, Fąfara, Adamczyk, Tylutki, Chabior, Brzeziński, Kapela.

reklama

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama