Brak jednego podstawowego zawodnika w składach obu drużyn
Względem poprzedniego spotkania doszło do jednej zmiany w składzie Trefla - w wyjściowej "6" wystąpił Bartłomiej Mordyl zamiast Pawła Pietraszki. Środkowy Gdańskich Lwów nie był w pełni gotowy do gry w niedzielniej rywalizacji, stąd trener Mariusz Sordyl nie chciał nadwyrężać zdrowia zawodnika. Z kolei w drużynie rywali zabrakło Quentina Jouffroy, który złamał palec podczas treningu.
Trefl rozbity w końcówce
Spotkanie lepiej rozpoczęło się dla gdańszczan po trzech z rzędu punktach Aleksieja Nasewicza (11:9). Wydawało się, że gospodarze pewnie kroczą po zwycięstwo w pierwszej partii, kiedy po pojedynczym bloku Moustaphy M'Baye drużyna prowadziła 19:16, ale wtedy doszło do niespodziewanego odrodzenia Ślepska za sprawą wejścia na boisko Antoniego Kwasigrocha przy stanie 19:17, bowiem jego zagrywki w polu serwisowym rezerwowego sprawiały wiele problemów Treflowi - po dwóch błędach w przyjęciu i jednym nieskończonym ataku, stan gry się wyrównał (19:19), a potem inicjatywę już przejęli goście za sprawą m.in. asa serwisowego oraz wykorzystanych kontr przez Bartosza Filipaka i wygrywali seta 25:21.reklama
Kontuzja Nasewicza wybiła z rytmu gdańszczan
Kluczowym momentem drugiej partii było wymuszone zejście z parkietu Nasewicza, który przy wykończonej akcji źle stanął na podłożu i podkręcił staw skokowy (14:15). Trener Sordyl musiał dokonać zmiany na pozycji - na boisku zamedlował się Jakub Jarosz, ale on nie pomógł w odrabianiu strat do rywali - goście od razu wyszli na trzypunktowe prowadzenie (14:17) i już go nie oddali do końca partii. Set zakończył się po dotknięciu siatki w fazie obronnej przez rezerwowego Trefla (21:25).
Walka do końca bez happy endu
Ślepsk nadal grał bez kompleksów - w połowie trzeciej części prowadzili 6:11, ale Trefl zdołał odrobić straty dzięki dobrej postawie Rafała Sobańskiego, Gijsa Jorny oraz Jakuba Jarosza (16:16), a nawet przez moment przejąć inicjatywę na boisku (18:16). Strata tak dużej przewagi podziałała motywująco na gości, którzy zbyt nonszalancko przenentowali się w tym fragmencie gry na boisku. Po dłuższej wymianie zakończonej przez Honorato przy stanie 19:19 Ślepsk wrócił na właściwe tory (19:20). Trzecią i ostanią partię wygrali dzięki dwóm skutecznym atakom z rzędu Bartosza Filipiaka (23:25).reklama
Trefl Gdańsk - Ślepsk Malów Suwałki 0:3 (21:25, 21:25, 23:25)
Trefl:Droszyński, Czerwiński 7, Mordyl 6, Orczyk 7, Nasewicz 11, M'Baye 7, Koykka (libero) oraz Sobański 5, Jarosz 4, Jorna 3, Pietraszko 1, Kampa 1
Ślepsk:
Sanchez 2, Halaba 10, Macyra 5, Honorato 10, Filipak 20, Gallego 11, Czunkiewicz (libero) oraz Krawiecki 1, Kwasigroch 1, Firszt
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.