reklama

Rekordowe frekwencje na meczach Trefla

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Trefl Gdańsk

Rekordowe frekwencje na meczach Trefla - Zdjęcie główne

foto Trefl Gdańsk

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

SportSportowo może nie był to porywający sezon w wykonaniu Trefla Gdańsk, ale jedno trzeba im oddać – mają dość wiernych fanów, bowiem - jak pokazują statystyki – klub zanotował najwyższą średnią frekwencję w PlusLidze.
reklama

„Boom” na siatkówkę w Polsce

Na samym wstępie warto zaznaczyć, ze generalnie obecna kampania polskiej ligi cieszyła się rekordowym zainteresowaniem. Po raz pierwszy złamana została bariera 600 tysięcy widzów (663 856) w halach, poprawiając tym samym rekord sprzed dekady (553 000).

– Na pewno ten sezon jest wyjątkowy. Padły rekordy oglądalności, mamy rekord frekwencji, wielkie zainteresowanie rozgrywkami. Do tego doszła mała niespodzianka w finale, co też cieszy, bo coraz więcej nowych klubów ma dobry pomysł na sukces. Na AL-KO Superpucharze w Katowicach mieliśmy komplet, w największej hali w Polsce w TAURON Arenie pobiliśmy kolejny rekord frekwencji w TAURON Pucharze. Bardzo dużo kibiców pojawiało się na meczach ligowych w Gdańsku, w Olsztynie, w Lublinie czy Gorzowie Wielkopolskim. Cieszymy się, że siatkówka ma coraz większą publiczność na żywo, ale i przed telewizorami – mówi prezes Polskiej Ligi Siatkówki, Artur Popko w rozmowie z plusliga.pl

reklama

Zwłaszcza, że wszystkie mecze elity są dzisiaj transmitowane na sportowych antenach Polsatu, a przed dziesięcioma laty były tylko dwie transmisje z każdej kolejki.

Gdańsk bastionem siatkówki 

Niemała cegiełkę dołożył do tego Trefl Gdańsk, który zanotował najwyższą średnią frekwencję. Choć podopieczni Mariusza Sordyla zakończyli sezon na 11.miejscu i nie uzyskali prawa do gry w play-offach, to jednak kibice ochoczo wspierali swoich idoli podczas spotkań PlusLigi – przeciętnie na trybunach Ergo Areny zasiadło 4162 kibiców na mecz.

– Jesteśmy ogromnie wdzięczni wszystkim kibicom, którzy przez cały sezon byli z nami. To dzięki Wam siatkówka w naszym mieście ma tak wyjątkowy klimat, a ERGO ARENA tętni życiem i emocjami przy każdym meczu. Wasza obecność i zaangażowanie sprawiają, że Trefl Gdańsk to nie tylko klub, a coś znacznie większego – prawdziwa sportowa wspólnota. Takie liczby, jak po raz kolejny najwyższa średnia frekwencja w lidze czy rekordowy mecz sezonu, to nie tylko statystyki – to dowód na to, że Gdańsk kocha siatkówkę. I właśnie w roku, w którym obchodzimy jubileusz 20-lecia istnienia klubu, to dla nas najpiękniejsze zwieńczenie wspólnej historii – mówi Dariusz Gadomski, prezes Trefla Gdańsk.

reklama

źródło: plusliga.pl 

W sumie podczas 15 potyczek rozgrywanych na terenie Gdańsk i Sopot przyszło 62 437 kibiców (2.wynik na tle zespołów elity). Największym zainteresowaniem cieszył się Mecz Kaszubski, rozegrany 17 marca przeciwko Steam Hemarpol Norwid Częstochowa, który zgromadził 9450 widzów, bijąc tym samym rekord frekwencji podczas pojedynczego spotkania elity w tym sezonie. 

TOP 5 FREKWENCJI PODCZAS MECZÓW TREFLA GDAŃSK W SEZONIE 2024/2025

9450 widzów – Trefl Gdańsk vs Steam Hemarpol Norwid Częstochowa (17.03.2025)
9100 widzów – Trefl Gdańsk vs JSW Jastrzębski Węgiel (2.02.2025)
5200 widzów – Trefl Gdańsk vs Bogdanka LUK Lublin (22.12.2024)
4992 widzów – Trefl Gdańsk vs ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (5.10.2024)
4990 widzów – Trefl Gdańsk vs Asseco Resovia Rzeszów (10.11.2024)

reklama

- To potwierdza, że siatkówka w Trójmieście nie tylko przyciąga tłumy, ale też budzi autentyczne emocje i integruje lokalną społeczność – pisze biuro prasowe w swoim komunikacie

I to wszystko na 20-lecie Trefla

Prezes wspominał o „jubileuszowym sezonie” dla Gdańskich Lwów, bowiem w tym roku minie 20 lat od powstania tego klubu. Wszystko zaczęło się od… męskiej sekcji siatkówki Gedanii Gdańsk, którą stworzono w 2004 roku. Ze względu na niezadowalające wyniki sportowe drużyny (brak awansu do I Ligi), a co za tym idzie problemy finansowe organizacji zlikwidowano zespół, a cały „inwentarz” przekazano Sportowej Spółki Akcyjnej Trefl z siedzibą w Gdańsku w listopadzie 2005 roku.

reklama

- Uchwała nabierze mocy prawnej w momencie zarejestrowania spółki oraz dopuszczenia jej do rozgrywek przez Polski Związek Piłki Siatkowej. Podstawowy warunek z naszej strony jest taki, aby drużyna pozostała w Gdańsku. Nie ma mowy o przejęciu jej przez Trefl Sopot, który prowadzi koszykówkę – wyjaśniał wówczas Zdzisław Stankiewicz, prezes KKS Gedania

W sezonie 2007/2008 zespół wywalczył awans do ekstraklasy, dzięki czemu po raz pierwszy od 22 lat siatkarska elita miała przedstawiciela z Trójmiasta. Co prawda po roku zespół spadł do niższej ligi, ale natychmiast udało się wrócić do najwyższej klasy rozgrywkowej, w której Trefl rywalizuje do dziś.

Najlepszymi sezonami w wykonaniu gdańszczan były kampanię 2014/2015 (wicemistrzostwo, Puchar Polski) i 2017/2018 (brąz MP, Puchar Polski). W gablocie klubu znajduje się też Superpuchar Polski zdobyty w rozgrywkach 2015/2016.

Przyszłość Trefla 

Na chwilę obecną więcej sukcesów juniorzy Trefla – niespełna półtora tygodnia temu młodzicy Trefla zdobyli złoto MP, pokonując gospodarzy turnieju finałowego Aluron CMC Kielce/Skarżysko-Kamienna 2:0. To w sumie czwarte mistrzostwo gdańszczan (drugie z rzędu) w tej kategorii wiekowej. 

Ponadto, trzech podopiecznych Oskara Janiszewskiego wróciło do domu z nagrodami indywidualnymi – kapitan Oliwier Zenio odebrał laury dla najlepszego rozgrywającego turnieju finałowego, Łukasz Malek został wybrany najlepszym przyjmującym, a Rafał Pączek – MVP zawodów.

Znacznie wcześniej wicemistrzostwo Polski zdobyli chociażby juniorzy młodsi.

- To niewątpliwie sukces, aczkolwiek srebro zdobywa się po porażce w finale, a to pozostawia spory niedosyt. Myślę, że perspektywa czasu pozwoli czerpać więcej radości z tego medalu. Naszym największym wyzwaniem było stworzenie drużyny na nowo. Aż sześciu zawodników uczy się na co dzień w SMSie Spała, pozostała część drużyny w Gdańsku (…) Do tego nie wszyscy byli podstawowymi zawodnikami i w tych przypadkach trzeba było podbudować ich pewność siebie. Czasu na wspólne treningi nie było dużo, ale uznałem, że pierwsze treningi trzeba poświęcić na integrację. Kolejną trudnością było to, że jeden z liderów, Maciek Korona (MVP poprzednich mistrzostw Polski w tej kategorii) jeszcze w Spale skręcił kostkę i był dostępny dopiero od turnieju półfinałowego. Biorąc to wszystko pod uwagę, uważam, że możemy być dumni z wywalczenia wicemistrzostwa kraju. – powiedział na łamach klubowego portalu Wojciech Grzyb, trener juniorów młodszych, a niegdyś siatkarz Trefla Gdańsk i wicemistrz świata z 2006 roku

Obyśmy w przyszłości mieli wiele pociechy z tych zdolnych zawodników! 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo