reklama

Lechia - Radomiak. Jak stracić zwycięstwo w pięć minut?

Opublikowano:
Autor:

Lechia - Radomiak. Jak stracić zwycięstwo w pięć minut? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna W ramach 6 kolejki PKO BP Ekstraklasy Lechia Gdańsk podjęła na swoim stadionie beniaminka ligi Radomiak Radom. Spotkanie zakończyło się wynikiem 2:2 i podziałem punktów.
reklama

W pierwszych minutach spotkania więcej okazji miała lokalna Lechia. Najpierw okazję po podaniu Maloci w pole karne miał Zwoliński, ale nie trafił z bliskiej odległości w bramkę. Następnie Drobne nieporozumienie Durmusa z Kubickim spowolniło dobrze zapowiadającą się akcję. W 12 minucie meczu wynik spotkania strzałem na krótki słupek z bocznej części pola karnego otworzył Mateusz Żukowski. Była to druga bramka ligowa tego zawodnika strzelona na stadionie w Gdańsku. Kilka minut później gospodarze przeprowadzili szybką kontrę, ale zawodnika Biało-Zielonych uprzedził bramkarz Radomiaka i wybił piłkę na aut.

W 19 minucie gospodarze podwyższyli wynik na 2:0. Lewą stroną z kontrą poszedł Durmus, który podał po ziemi w pole karne. Żaden z zawodników Lechii nie doszedł do piłki, ale po nieudanej interwencji obrońcy gości ponownie trafiła do Biało-Zielonych. W polu karnym podaniami wymienili się Gajos z Kubickim i ten pierwszy podwyższył prowadzenie gdańszczan. Dobrą sytuację miała drużyna z Radomia, ale Radecki nie trafił w bramkę z około 10 metrów i piłka przeleciała ponad poprzeczką. Kolejna całkiem niezła sytuacja gości. Z głębi pola dośrodkował w pole karne Jakubik, a zupełnie niepilnowany Radecki oddał strzał głową. Na szczęście dla Lechii ponownie niecelny. Obok pola karnego gości piłkę odzyskał Makowski i mocno wstrzelił piłkę w pole karne, ale bez większego problemu złapał ją Majchrowicz.

Zawodnik Radomiaka dośrodkowywał w pole karne gospodarzy, ale piłkę na rzut rożny wybił Maloca. Po rozegraniu stałego fragmentu gry do strzału doszli zawodnicy drużyny przyjezdnej, ale ponownie piłka nie poleciała w światło bramki strzeżonej przez Dusana Kuciaka. Pressing zawodników Lechii, spowodował niepewną interwencję Majchrowicza, ale ostatecznie bramkarz Radomiaka zdołał podać do zawodnika ze swojej drużyny.

Dobrze zapowiadającą się kontrę Lechii zakończyło niecelne podanie Zwolińskiego do Makowskiego. A zawodnicy gospodarzy wychodzili w niej z przewagą zawodników. Na sam koniec pierwszej połowy żółtą kartką upomniany został Mario Maloca.

Z informacji podanej w przerwie meczu wynika, że na stadionie pojawiło się 8456 kibiców.

5 minut i utrata prowadzenia

Druga połowa rozpoczęła się od strzału Łukasza Zwolińskiego z połowy boiska. Jednak uderzenie było słabe i niecelne i bramkarz gości nie miał z nim najmniejszego problemu. W pierwszych minutach drugiej części spotkania częściej atakowali goście. Groźny, ale ponownie niecelny, strzał oddał Karol Angielski po dośrodkowaniu Kozaka. Po kilku minutach przewagi Lechii, goście za sprawą rajdu Kozaka przeprowadzili kolejną akcję, ale obrońcy gospodarzy wybili piłkę i wyszli z kontrą. Minimalnie za mocne podanie do Ceesaya i piłkę złapał Majchrowicz.Zmiana w zespole gości. Za Radeckiego wszedł na murawę Machado.

W 60 minucie Radomiak zdobył bramkę kontaktową za sprawą Luisa Machado. Superrezerwowy uciekł spod opieki Maloci i pokonał strzałem głową Dusana Kuciaka. Chwilę później Kaputa oddał strzał na bramkę, ale piłkę zablokował Kubicki. Goście domagali się rzutu karnego i sędzia po analizie VAR go podyktował i ukarał Kubickiego żółtą kartką za zagranie ręką. Do piłki na 11 metrze podszedł Karol Angielski. Kuciak mimo wyczucia zamiarów strzelającego nie zdołał obronić strzału przy samym słupku. Od 64 minuty meczu wynik wynosił 2:2. W zaledwie 5 minut gospodarze stracili dwubramkowe prowadzenie. Za Ceesaya Piotr Stokowiec wprowadził Conrado.

W 72 minucie dobry strzał w światło bramki oddał zza pola karnego Leandro, ale Kuciak nie miał problemu ze złapaniem piłki. Po akcji Lechii Durmus zdobył rzut rożny dla gospodarzy. Po dośrodkowaniu ze stałego fragmentu gry jednak nic nie wyszło i grę od bramki zaczęli goście. Za Rafała Pietrzaka wszedł Diabate. Kibice Lechii Gdańsk zaczęli śpiewać Mazurek Dąbrowskiego. Z okollc linii pola karnego strzał na bramkę oddał Gajos, ale większych problemów nie miał Majchrowicz.

Dobra sytuacja Lechii. Niskie dośrodkowanie Makowskiego z prawej strony boiska i strzał Diabate, który został zablokowany, a piłka minimalnie minęła słupek i wyszła na rzut rożny. Za Ilkaya Durmusa na boisko wszedł Flavio Paixao. W drużynie gości za Karola Angielskiego wszedł Dominik Sokół. Chwilę później podwójna zmiana w drużynie Radomiaka. Za Leandro Mario Rondon, a za Miłosza Kozaka Maurides.

Dobra sytuacja Lechii, ale zawodnik Biało-ZIelonych na spalonym. Po chwili niebezpieczna sytuacja pod bramką gospodarzy, ale Żukowski powstrzymał kontrę Radomiaka. Żółtą kartką ukarany Meik Karwot. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie i Lechia podzieliła się punktami z beniaminkiem.

Bramki:
1:0 - M. Żukowski (as. M. Maloca) - 12'
2:0 - M. Gajos (as. J. Kubicki) - 19'
2:1 - L. Machado (as. M. Karwot) - 59'
2:2 - K. Angielski (k) - 64'

Składy:
Lechia Gdańsk:
D. Kuciak - R. Pietrzak, M. Nalepa, M. Żukowski, M. Maloca - J. Kubicki, M. Gajos, J. Ceesay, T. Makowski, I. Durmus - Ł. Zwoliński
Radomiak Radom:
F. Majchrowicz - D. Jakubik, M. Cichocki, R. Rossi, D, Abramowicz - M. Kaput, M. Karwot, Leandro, M. Radecki, M. Kozak - K. Angielski

Następny mecz Lechia Gdańsk rozegra 12.09 na wyjeździe z Wisłą Kraków.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama