reklama

Smolarow podsumowuje sezon Lechii. Szokujące słowa dyrektora

Opublikowano:
Autor:

Smolarow podsumowuje sezon Lechii. Szokujące słowa dyrektora - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna Dyrektor ds. sportu Lechii Gdańsk Łukasz Smolarow podsumował zakończony już sezon Lechii i przedstawił plany klubu na przyszłość. Padło kilka zaskakujących słów.
reklama

Sezon Ekstraklasy dobiegł końca, więc przyszedł czas rozliczeń w Lechii Gdańsk. Dyrektor ds. sportu Łukasz Smolarow zwołał konferencję prasową, w ramach której chciał podsumować zakończone już rozgrywki i przedstawić analizę, co według niego poszło nie tak, co spowodowało, że Biało-Zieloni spadli na drugi poziom rozgrywkowy. 

Co poszło nie tak?

- To był rok kryzysowy. Cały czas byliśmy po prostu podzieleni na wielu poziomach. Nie byliśmy jednością i mimo różnych prób nie udało się tego połączyć. To nie był wypadek przy pracy. Jak spojrzymy sobie na ten okres, kiedy przebywaliśmy w strefie spadkowej, to praktycznie mniej w niej nie przebywaliśmy niż przebywaliśmy - mówi Smolarow.

Były asystent Piotra Stokowca stwierdził, że w zespole zabrakło balansu i reakcji ze strony klubu na starzejącą się kadrę. W zakończonym sezonie Ekstraklasy Lechia miała najstarszą kadrę, średnia wieku wyniosła 29,6 lat. Co ciekawe, wśród pięciu najstarszych zespołów w lidze znaleźli się wszyscy spadkowicze. Jak zaznaczył Smolarow, pewna granica, jeśli chodzi o średni wiek piłkarzy, została przekroczona.

- Brakowało dobrego podziału pomiędzy zawodnikami starszymi, a młodszymi. Dochodziło do dublowania się w określonej roli. Być może liderów w drużynie było zbyt wielu. Zresztą, jak państwo sobie przeanalizują wędrowanie opaski kapitana w tym sezonie, to jest to długa droga - dodaje.

Problemem były również transfery przeprowadzone przez klub, które nie wpłynęły dobrze zarówno na ten wspomniany balans, bo głównie byli to zawodnicy podnoszący średnią wieku oraz niedający indywidualnie wystarczająco jakości dla dobra drużyny. 

- Byliśmy skłonni zaryzykować z takimi transferami jak Louis Poznański, bo jest to zawodnik młody oraz z Polski. Nie było to jednak poparate wielką analizą - oznajmił dyrektor ds. sportu.

Warto zaznaczyć, że Poznański przyszedł do klubu w lutym i nie zagrał przez całą rundę wiosenną nawet minuty. Jak potwierdził pracownik Lechii, obecnie prowadzone są rozmowy odnośnie przyszłości 22-latka w Gdańsku.

Jakie są plany na przyszłość?

Łukasz Smolarow potwierdził, że przede wszystkim planowane jest odmłodzenie kadry. Do zespołu z wypożyczeń mają powrócić: Miłosz Szczepański, Jan Biegański, Łukasz Zjawiński, Tomasz Neugebauer oraz Antoni Mikułko. Dodatkowo czterech lub pięciu młodzieżowców z zespołu U-19 rozpocznie przygotowania do nowego sezonu z pierwszą drużyną. Planowane są również transfery do klubu, lecz dyrektor nie chciał potwierdzić dokładnie, na jakie pozycje poszukiwani są zawodnicy.

- Sytuacja jest skomplikowana, bo wszystkie ruchy będą uzależnione od tego, kto zostanie. Myślę, że zmiany będą duże albo bardzo duże. Mamy przygotowaną listę scoutingową w oparciu o zawodników głównie pierwszoligowych, ale również takich z pogranicza I ligi i Ekstraklasy, którzy niekoniecznie zrobili tam furorę. Chciałbym, aby byli to zawodnicy młodzi - stwierdza.

Nie wiadomo również, kto opuści Polsat Plus Arenę, a kto na niej zostanie. Dyrektor nie chciał tego zdradzać, ponieważ trwają obecnie rozmowy z piłkarzami odnośnie ich przyszłości. Zaznaczył, jednak że chciałby, aby przynajmniej czterech czy pięciu doświadczonych piłkarzy zostało w klubie. 

Poruszona została także kwestia nowego trenera, jako że czas Davida Badii w Gdańsku dobiegł końca. Smolarow oznajmił, że nowy szkoleniowiec powinien zostać ogłoszony do połowy miesiąca, ponieważ drużyna 14-ego czerwca rozpoczyna okres przygotowawczy do nowego sezonu. Przy okazji zdementował plotki, jakby sam był brany pod uwagę na to stanowisko.

- Jest sześciu kandydatów na stanowisko trenera. Wszyscy są Polakami. Trzech trenerów jest z wizji A, a trzech z wizji B. Bardzo mi było miło, że byłem w mediach brany pod uwagę, ale nie jestem w tej szóstce kandydatów - zaznaczył.

Nowy trener ma mieć do dyspozycji większy sztab szkoleniowy niż jego poprzednicy. W ocenie pracownika Lechii, jak do tej pory był on zbyt mały i brakowało inwestycji w zwiększenie liczby współpracowników głównego trenera. 

- Chciałbym, aby trener, który przyjdzie, miał czołowy sztab pierwszoligowy, ilościowo porównywalny do czołówki. Nie jesteśmy teraz w stanie stworzyć sztabu na poziomie czołowych klubów Ekstraklasy. Chciałbym, żeby trener przyszedł ze swoim sztabem, przynajmniej trzema asystentami, aby od razu była to grupa zgrana i gotowa do realizowania zadania - podkreśla dyrektor.

Łukasz Smolarow na obecnym stanowisku dyrektora ds. sportu został zatrudniony w styczniu tego roku. Poprzednio pracował w klubie jako asystent w latach 2018-2021, kiedy szkoleniowcem klubu był Piotr Stokowiec.

[news:1437862]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama