reklama

Prezes Lechii idzie na wojnę z dziennikarzem. Nie gryzie się w język

Opublikowano:
Autor:

Prezes Lechii idzie na wojnę z dziennikarzem. Nie gryzie się w język - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Piłka nożna Temat rzekomych powiązań nowych właścicieli Lechii z rosyjskimi oligarchami od pewnego czasu nie schodzi ze świecznika. Swój głos w sprawie postanowił zabrać główny zainteresowany, czyli prezes klubu Paolo Urfer.
reklama

W poprzednim tygodniu światło dnia ujrzał artykuł Szymona Jadczaka dla Wirtualnej Polski, w którym padają oskarżenia wobec nowego prezesa Lechii Gdańsk Paolo Urfera. Dziennikarz stwierdził, że Szwajcar ma powiązania z rosyjskimi oligarchami oraz był zamieszany w ukrywanie majątku Jurija Iwaniuszczenko, za którym wysłany jest międzynarodowy list gończy.

[news:1469270]

Początkowo Lechia odcięła się od tematu i wydała oświadczenie, że nie ma zamiaru się do tego odnosić, ponieważ zarzuty Jadczaka nie są prawdziwe. Jednak zaledwie dzień później swoją odpowiedź opublikowało Mada Global, na którego czele stoi Urfer. 

- Wszelkie sugestie łączące MADA GLOBAL z jakimikolwiek zasobami finansowymi pochodzącymi z państw objętych sankcjami lub niewiadomego pochodzenia, również powinny być traktowane jako absolutnie fałszywe - czytamy w oświadczeniu.

Fundusz zapowiedział też wtedy możliwe podjęcie kroków prawnych wobec dziennikarza i Wirtualnej Polski, w celu "ochrony reputacji". Na tym jednak nie koniec, ponieważ dzisiaj (1.09) sprawę osobiście skomentował Paolo Urfer, publikując list do kibiców.

Mówiąc, że prezes nie gryzł się w język, to jak nie powiedzieć nic. W liście nazywa materiał Jadczaka "paszkwilem" i zaznacza, że przeprosiny nie wystarczą. Jak stwierdził, artykuł był próbą uderzenia w klub oraz konfliktem interesów, ponieważ współwłaścicielem Wirtualnej Polski jest przecież Michał Brański, który kilka miesięcy temu próbował wykupić Lechię.

- Jak zapewne wiecie, w kolejnych dniach autor tego paszkwilu całkowicie utracił wiarygodność. Niestety szkody, na jakie narażono naszą reputację, były poważne i prawdziwe, nawet jeśli weźmie się pod uwagę oczywisty konflikt interesów, kiedy oszczerstwa publikowane są na portalu, którego współwłaściciel kilka miesięcy temu bezskutecznie próbował kupić Lechię Gdańsk - czytamy w liście.

Urfer zapowiada podjęcie kroków prawnych wobec Szymona Jadczaka, jak i całej Wirtualnej Polski. Zaznaczył również, że klub powstrzyma się od dalszych komentarzy wobec w tej sprawy i pozwolą działać zespołowi prawników.

- Jeśli oczerniający nas autor wraz ze swym portalem twierdzą inaczej, będą musieli udowodnić to w sądzie. Dzisiaj specjalny zespół prawników pod kierownictwem mecenasa Macieja Ślusarka z Kancelarii SKP podjął przeciwko nim kroki prawne. Tym razem przeprosiny w mediach społecznościowych formułowane przez tych, którym wydaje się, że mogą bezpodstawnie pomawiać innych, na pewno nie wystarczą - dodaje.

Pełne oświadczenie prezesa Paolo Urfera jest dostępne na stronie Lechii Gdańsk.

[news:1470352]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama