reklama

Lechia Robin Hoodem Ekstraklasy?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Lechia Robin Hoodem Ekstraklasy? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Sport- Może powinniśmy grać cały czas z najlepszymi drużynami (z Polski) u siebie – śmiał się John Carver po meczu z Jagiellonią Białystok (1:0). Humor dopisywał trenerowi, ale nic dziwnego, bowiem za jego kadencji zespół drugi raz wygrał z drużyną ze ścisłej czołówki Ekstraklasy, a na dodatek wreszcie wydostał się ze strefy spadkowej.
reklama

Patent na silne zespoły

Podsumujmy ostatni miesiąc biało-zielonych. 

Przegrywasz cztery mecze z rzędu, w tym m.in. jeden tzw. o sześć punktów, czyli z Puszczą Niepołomice, z którą walczysz o utrzymanie się w Ekstraklasie. Patrzysz na terminarz i naprawdę nie widzisz nadziei na lepsze jutro, skoro po przerwie reprezentacyjnej czeka się starcie z aktualnymi mistrzami Polski, prezentującymi się znakomicie w lidze, a także na europejskich boiskach (niebawem rozpoczną walkę o półfinał UEFA Conference League).

W międzyczasie lecisz sobie na obóz do Dubaju, mimo sprzeciwu zawodników. Tam co prawda przełamujesz się w sparingu z rezerwami lokalnego Al-Ain FC, ale kogo to tak naprawdę obchodzi? Nikogo. Potem wracasz do Polski – co prawda pierwsze dni po powrocie (26 marca) były trudne dla drużyny, jak podkreślał sam trener przed meczem, ale - jak się okazuje - ten bodziec zadziałał i „peak” formy nastąpił w sobotę.

reklama

- Z racji mojego „backgroundu” psychologicznego chciałem wykorzystać swoje kompetencje, żeby „wzmocnić” drużynę. Robiliśmy wiele zajęć integracyjnych, które miały „odciąć” głowę. – mówił asystent trenera Radosław Bella, który przez większość czasu obozu opiekował się zespołem 

Dziwne to wszystko, ale skuteczne – Biało-Zieloni z zupełnie inną energią oraz nastawieniem podeszli do spotkania jak dotychczas. Świetnie rozegrali mecz pod względem taktycznym, eliminując wszystkie zalety drużyny Siemieńca = Pululu czy Imaz zostali przed defensywę Lechii po prostu wyłączeni z gry. To naprawdę fenomen, że fatalnie spisująca się linia obrony, nagle stała się monolitem – Olsson i Pllana wielokrotnie dobrze ustawiali się pod własnym polem karnym, blokując próby ofensywy Dumy Podlasia, a na dodatek drugi z nich popisał się asystą przy golu Bogdana Viunnyka. 

reklama

- Może powinniśmy grać cały czas z najlepszymi drużynami (z Polski) u siebie – mówił szczęśliwy Anglik

To już drugi udany mecz ze zespołem, który walczy o najwyższe cele w elicie – wcześniej również na własnym terenie skromnie pokonali Lecha Poznań (1:0), a teraz w takim samym stosunku Jagiellonię Białystok. 

LECHIA U SIEBIE Z DRUŻYNAMI Z TOP 5 W TYM SEZONIE

Raków Częstochowa – 1:2
Lech Poznań – 1:0
Jagiellonia Białystok – 1:0
Legia Warszawa – 0:2
Pogoń Szczecin – 0:3

reklama

Jak pokazuje ww. statystyka, Biało-Zieloni zdobyli 6 z 15 możliwych punktów z czołówką tabeli. Czy to dużo? Jedni powiedzą, że nie, inni – biorąc pod uwagę – dyspozycję Lechii z przekroju całego tego sezonu, że to całkiem solidny wynik, tym bardziej że bywały takie kampanie, kiedy Klub walczył o podium czy europejskie puchary i nie potrafił w ogóle punktować ze swoimi kontrkandydatami o najwyższe cele w lidze.

- Odkąd ja tu jestem, zauważyłem, że lepsze zespoły pasują nam bardziej pod względem stylu ich gry. Przed meczem dałem zawodnikom „challenge”, polegający na tym, że mają wygrywać każde pojedynki w swoim sektorze z zawodnikami drużyny rywali – myślę, że to udało się zrealizować, ponieważ moi podopieczni wygrywali często pojedynki 1 na 1. Nasi zawodnicy udowodnili, że potrafią wygrywać z najlepszymi, ale teraz musimy znaleźć sposób na to, żeby wygrywać z drużynami ze środka stawki.

reklama

Precyzując lub rozwijając myśl trenera – Lechii pasuje, kiedy drużyny chcą dyktować tempo spotkania i za wszelką cenę zdobyć bramkę, ponieważ wtedy one się zbytnio „otwierają” na boisku, przez co jest szansa tworzenia szybkich ataków - największego atutu biało-zielonych, tyle że tak postępują tylko zespoły ze ścisłej czołówki, którym im zależy jak najszybciej „zamykać” spotkania. 

Gorzej sytuacja wygląda wtedy, gdy Lechia musi rywalizować z ekipami ze środka stawki lub niżej, bowiem zmuszona jest dłużej utrzymywać się przy piłce, mozolniej konstruować akcję, wymieniać więcej podań na połowie przeciwnika, przez co jakość gry biało-zielonych spada, ponieważ brakuje w szeregach biało-zielonych odpowiednich wykonawców do gry bardziej kombinacyjnej.

Wystarczy sobie przypomnieć starcie chociażby z Radomiakiem (1:2) – gospodarze za bardzo „otworzyli” się w pierwszej połowie i zostali skarceni przez Biało-Zielonych. Kiedy zaczęli ustawiać się większą liczbą zawodników pod własnym polem karnym, nagle gdańszczanie tracili impet, przegrywając ostatecznie spotkanie. 

Wyszli z piekła

Niespodziewana wygrana pozwoliła wreszcie Lechii wydostać się ze strefy spadkowej. Co prawda już po ostatnim gwizdku sędziego znajdowali się na 15.miejscu, ale swojego spotkania nie rozegrały jeszcze również walczące o utrzymanie Stal Mielec oraz Zagłębie Lubin, stąd sytuacja w tabeli mogła się diametralnie zmienić. 

I owszem się zmieniła, tyle że na korzyść gdańszczan - mielczanie zostali rozgromieni w niedzielę przez Motor Lublin (1:4), a Raków Częstochowa w poniedziałkowy wieczór nie dał szans Miedziowym (0:2), zatem już oficjalnie pierwszy raz od 10.kolejki biało-zieloni znajdują się lokacie wyższej niż 16. 

źródło: flashscore.pl 

Żeby jeszcze dokładniej zobrazować jak bardzo dawno to było – wówczas, czyli 27 września 2024 roku Lechia podjęła u siebie Widzew Łódź (1:1), z którym właśnie w tym tygodniu się zmierzy na wyjeździe (piątek 4 kwietnia, godz. 20:30).

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo