Jeszcze rok temu na gdańskiej scenie hokejowej królował zespół PKH 2014. Jednak wysokie koszty dostępu do lodu oraz decyzja o uruchomieniu seniorskiej drużyny GKH Stoczniowiec (związanej z zarządcą Hali Olivia) doprowadziły do wycofania się Pomorski Klub Hokejowy 2014 z rozgrywek
- Walczyliśmy do końca, ale kolejne przeciwności, najpierw pandemia, a niedawno ogłoszenie chęci startu w PHL drugiej drużyny z Gdańska, której zarządzający decydują również o warunkach i dostępności Hali Olivia dla innych drużyn sprawiły, że musimy zrezygnować. To jedyna odpowiedzialna decyzja, którą możemy podjąć w tej sytuacji, tym bardziej, że młodzi zawodnicy, którzy dotychczas byli przez nas w prowadzani do gry w PHL, nie mogliby grać w naszych barwach bez zapłacenia ok. 100 000 złotych w ramach ekwiwalentu za ich wyszkolenie - przekonywał w czerwcu Bartosz Purzyński, pełnomocnik zarządu PKH.
Po roku gry GKH Stoczniowiec w najwyższej lidze hokeja w Polsce, klub kończy rozgrywki na ostatnim miejscu tabeli. Na 36 spotkań udało się hokeistom z Gdańska wygrać jedynie dwa spotkania.
W niedzielę, władze GKH Stoczniowiec poinformowały zawodników oraz pracowników klubu o rozwiązaniu seniorskiej drużyny.
- Bezpośredni wpływ na taką decyzję ma pandemia koronawirusa, kolejne rządowe obostrzenia i zakazy związane z prowadzeniem działalności gospodarczej oraz oczywiście powiązany z tym brak perspektyw na pozyskanie sponsorów dla drużyny Gdańskiego Klubu Hokejowego. Wsparcia finansowego Spółce już w bieżącym, 2021 roku odmówiło Miasto Gdańsk i Grupa Lotos, wcześniej koncern Energa oraz kilkanaście innych podmiotów z Gdańska, a także województwa pomorskiego - napisał w komunikacie Maciej Turnowiecki, prezes spółki GKH S.A, która prowadzi drużynę Stoczniowca Gdańsk.
[news:1143881]
Jan Steber: Wszystko zniszczyli
Rozwiązanie gdańskiej drużyny skomentował Jan Steber, były kapitan Pomorskiego Klubu Hokejowego 2014.
- Były kontrakty na pięć lat i wszystko skończyło się po jednym sezonie. Do następnych rozgrywek jeszcze pół roku, ale panowie prezesi nawet nie próbują. Ucięli temat jak najszybciej, ostatniego dnia miesiąca, żeby nie płacić zawodnikom. Są świadomi tego, że żaden normalny sponsor nie da im pieniędzy. Wymówka z pandemią jest słaba, bo pandemia już była jak startowali. Wszystko zniszczyli...Masakra... - mówił Steber w rozmowie z portalem interia.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.