Elbląg gościnny dla Fudeko
Ze względu na konflikt pomiędzy członkiem zarządu Stoczniowca Gdańsk, Markiem Kosteckim, który jednocześnie jest właścicielem Hali Olivia, a drugim zespołem ze stolicy Trójmiasta, Fudeko GAS Gdańsk swoje mecze „domowe” w 1.lidze/MHL rozgrywa poza Pomorzem. Ostatnie sześć meczów hokeistów „u siebie” odbyło się w Torbydzie - obiekcie z całorocznym sztucznym lodowiskiem znajdującym się w Bydgoszczy. Teraz gdańszczanie przenieśli się do Elblągu na miejską halę lodową „Helena” im. Heleny Pilejczyk, brązowej medalistki igrzysk olimpijskich ze Squaw Valley z 1960 roku i tamże w ten weekend rywalizowali z dwoma drużynami - Polonią Bytom oraz rezerwami GKS Jastrzębia.
Fudeko GAS Gdańsk - Polonia Bytom 2:9 (1:2, 0:3, 1:3)
Fudeko GAS: Cenek Kratky, Oleh Shulha - Jakub Wala, Marceli Stańczyk, Gilbert Leśniak, Jakub Szałąjko, Hedquist Kohl, Dante Mannarino - Maciej Tuszkowski, Jahwara Rennalls, Jakub Vitek, Adam Tuszkowski - Jewgieni Szulha, Franciszek Połczyński, Jan GulczyńskiBramki: Stańczyk (20’), Jahwara (53’) - Kuzak (13’), Jastrabau (18’), Kociszewski (26’, 43’), Kasprzyk (27’), Wybiral (28’), Sadowski (36’), Jarosz (53’), Wicher (54’)
W sobotni wieczór Fudeko debiutowało na terenie województwa warmińsko-mazurskiego spotkaniem z liderem tabeli zaplecza elity. Po 20 minutach gospodarze przegrywali 1:2. Wiele nadziei na dobry wynik wlała bramka pod koniec pierwszej tercji Marceli Stańczyka, jednak Polonia Bytom po przerwie wrzuciła piąty bieg za sprawą goli Mikołaja Kociszewskiego, Dominika Kasprzyka i Pawła Wybirala. Tyle samo razy goście wrzucali krążek do bramki Cenka Kratkiego w ostatniej części meczu, ale zanim bytowianie ustalili losy rywalizacji, na otarcie łez w 53.minucie Jahwara Rennalls zdobył drugą bramkę dla gdańszczan.
Fudeko GAS Gdańsk - GKS Jastrzębie II 1:4 (1:1, 1:2, 0:1)
Fudeko GAS: Cenek Kratky, Oleh Shulha - Jakub Wala, Marceli Stańczyk, Gilbert Leśniak, Jakub Szałąjko, Hedquist Kohl, Dante Mannarino - Maciej Tuszkowski, Jahwara Rennalls, Jakub Vitek, Adam Tuszkowski - Jewgieni Szulha, Franciszek Połczyński, Jan GulczyńskiBramki: Mannarino (20’) - Chodubski (18’), Bozerockij (22’), Fyda (38’), Kolat (47’)
Dzień później Fudeko mierzyło się z trzecią drużyną zaplecza hokejowej ekstraklasy. Worek z bramkami otworzył w 18.minucie Paweł Chodubski, ale szybko gdańszczanie doprowadzili do wyrównania za sprawą Dante Mannarino. Podobnie, jak w poprzedniej kolejce, pierwsza całkiem dobra tercja, była tylko łabędzim śpiewem gospodarzy. Po wznowieniu gry ponownie na prowadzenie wyszli goście dzięki celnemu uderzeniu Oskara Bozerockijego i już go do końca meczu nie oddali, a przypieczętowali wygraną po golach Kamila Fydy oraz Dominika Kolata (w trzeciej tercji).
Fudeko GAS zajmuje 9.miejsce w tabeli z dorobkiem 25 punktów.
Podhale Nowy Targ - Stoczniowiec Gdańsk 3:4 (2:1, 0:1, 1:1, 0:1)
Stoczniowiec: Dominik Buczek, Daniil Voitsenka- Oliwier Kućmierz, Bartosz Aleniewski, Stanisław Drozd-Niekurzak, Adam Laskowski - Ernest Tunkewicz, Stanisław Guczek, Aliaksandr Kamliuk, Stanisław Krawcow - Stanislau Kraotsu, Stanisław Chmielewski, Jakiw Seredowicz, Ivan Jaraknowicz, Szymon WróbelBramki: Bochnak (3’), Miszczyszyn (5), Serhiienko (46) - Jaraknowicz (16), Kraotsou (24), Seredowicz (59’), Laskowski (63)
Przed weekendem podopieczni Rafała Cychowskiego dopisali sobie trzy punkty, ponieważ Fabrykanci Łódzkie wycofali się z rozgrywek, co oznaczało że wszystkie mecze tej drużyny do końca sezonu zostały zweryfikowane jako walkower (5:0). Gdańszczanie mieli z nimi do rozegrania zaległe spotkanie z 1.kolejki.
Dzień po dniu, podobnie jak Fudeko, swoje mecze rozegrał Stoczniowiec Gdańsk. W sobotę mierzyli się na wyjeździe z Podhale Nowy Targ. Spotkanie obfitowało w wiele zwrotów akcji. Po 5.minutach gry gospodarze prowadzili 2:0, ale jeszcze w pierwszej tercji, a dokładnie w 16. minucie Ivan Jaraknowicz zmniejszył stratę do nowotarżan. Po przerwie Stoczniowcy doprowadzili do wyrównania za sprawą Stanislaua Krautsou. Przez większość czasu trzeciej tercji Podhale prowadziło dzięki trafieniu Mykyto Serhiienki i gdy wydawało się, że gospodarze będą cieszyć się z kolejnej wiktorii, minutę przed końcem regulaminowego czasu gry Jakiv Seredowicz doprowadził do dogrywki (3:3). W niej lepsi okazali się goście. Gola na wagę dwóch punktów zdobył Adam Laskowski.
Unia Oświęcim - Stoczniowiec Gdańsk 3:1 (1:0, 1:1, 1:0)
Stoczniowiec: Dominik Buczek, Daniil Voitsenka- Oliwier Kućmierz, Bartosz Aleniewski, Stanisław Drozd-Niekurzak, Adam Laskowski - Ernest Tunkewicz, Stanisław Guczek, Aliaksandr Kamliuk, Stanisław Krawcow - Stanislau Kraotsu, Stanisław Chmielewski, Jakiw Seredowicz, Ivan Jaraknowicz, Szymon WróbelBramki: Witek (20’), Płatacz (39’ PP, 59’) - Kućmierz (29’)
Gdańszczanie podczas całego weekendu stacjonowali w Małopolsce. W niedzielne popołudnie wybrali się do Oświęcimia, ale tej rywalizacji nie będą wspominać miło. Gospodarze wyszli na prowadzenie na cztery sekundy przed końcem pierwszej tercji po trafieniu Filipa Witka. Po przerwie Stoczniowiec doprowadził do wyrównania za sprawą Oliwiera Kućmierza w 28.minucie i na tym zakończyły się ofensywne popisy gości. Wynik Unia ustaliła po dwóch golach – w drugiej (przy grze w przewadze po przewinieniu Stanisława Guczka) i trzeciej połowie – Piotra Płatacza.
Stoczniowcy plasują się niżej w tabeli od Fudeko - zajmują 10.lokatę z dorobkiem 16 punktów (9 mniej od drugiej gdańskiej ekipy).
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.