Derby Gdańska, które odbyły się w Elblągu
Przypomnijmy: 21 grudnia w ramach 24.kolejki 1.Ligi/MHL spotkały się dwie gdańskie drużyny - GKS Stoczniowiec oraz Fudeko GAS. „Gospodarzem” tego starcia była drużyna prowadzona przez Josepa Vitka, tyle że rywalizacja odbyła się w… Elblągu, ponieważ zespół nadal ma „zakaz” korzystania z Hali Olivia, którą zarządzają Stoczniowcy na mocy umowy z miastem sprzed 27 lat, ponieważ zarząd klubu podjął uchwałę w czerwcu 2024 roku, zabraniającą korzystania z obiektu innym podmiotom zajmującym się hokejem na lodzie, poza drużynami z amatorskiej Trójmiejskiej Ligi Hokeja.Włodarze Gdańska wielokrotnie próbowali pogodzić zwaśnione strony, ale nie udało się w tym konflikcie dojść do konsensusu, stąd drużyna pod wodzą Josepa Vitka spędza kampanię 2024/2025 praktycznie poza granicami stolicy Trójmiasta - spotkania w ramach 1.Ligi/MHL grają na dwóch obiektach: TorByd w Bydgoszczy albo - tak jak przed świętami Bożego Narodzenia - na lodowisku "Helena". Na pocieszenie dla gdańskiego klubu od nowego roku będą trenować trzy razy w tygodniu w nowopowstałym lodowisku w Suchym Dworze koło Gdyni (gmina Kosakowo).
Ostateczną próbę rozwiązania konfliktu podjęli m.in. Piotr Borawski (wiceprezydent stolicy Trójmiasta), Adam Korol (dyrektor Biura Prezydenta ds. Sportu) i Karol Ważny (radny miasta Gdańsk), którzy zasiedli na trybunach elbląskiej areny podczas derbowego meczu.
Po spotkaniu, wygranym przez Fudeko GAS 5:3, „prawa ręka” Aleksandry Dulkiewicz w mediach społecznościowych była zniesmaczona postawą prezesa Stoczniowca (który - co ciekawe - wychodził z obiektu… bocznym wejściem w asyście ochroniarza, unikając kontaktu z sympatykami zgromadzonymi w hali), czym podzielił się tym w mediach społecznościowych, grożąc jednocześnie końcem współpracy z zasłużonym gdańskim klubem.
Koniec umowy, ale pod pewnymi warunkami
I tak się właśnie stało na początku nowego roku. Przede wszystkim miasto nie będzie już promować działalności klubu na polach związanych z aktywnościami sportowymi i społecznymi, w tym m.in. pomagać przy organizacji zaplanowanego na jesień 2025 roku Pucharu Świata w short tracku, który ma być kwalifikacją do Zimowych Igrzysk Olimpijskich Mediolan 2026.
- Chodzi o duże imprezy w Hali Olivia, nie tylko hokejowe, ale też short track czy łyżwiarstwo figurowe, również na międzynarodowym poziomie. Nie będziemy ani dawać patronatu, ani wspierać promocyjnie tego typu wydarzeń, ani ich współfinansować. Poza tym kończymy wsparcie z miasta na promocję drużyny Stoczniowca (…) Drużyna również uczestniczyła na przykład w programach przeciwdziałania alkoholizmowi. Tego typu działań społecznych także zaprzestaniemy, ponieważ uważamy, że Stoczniowiec nie reprezentuje wartości, o które w Gdańsku dbamy. Dla nas takie wartości jak fair play oraz współpraca i kompromis są kluczowe – mówił Piotr Borawski na łamach portalu gdansk.pl
Niemniej, drużyna nadal będzie mogła korzystać z Hali Olivia, ponieważ Gdańsk nie chce zrywać porozumienia zawartego do 2036 roku ze względu na aspekty prawno-finansowe.
- Umowa jest oczywiście niekorzystna z punktu widzenia miasta, ale jest zawarta zgodnie z prawem. Doszłoby do wieloletniego sporu prawnego, a w czasie jego trwania pan Kostecki dalej zarządzałby obiektem.
Gdyby Gdańsk przedwcześnie zakończyłby kontrakt, wiązałoby się to z ogromnym wydatkiem poniesionym przez magistrat, bowiem musieliby oni zwrócić Stoczniowcu koszty związane z renowacją obiektu, czyli ok. 22,5 mln zł (18,5 zł z ministerialnej, a reszta puli z klubowej kasy).
Serce zawsze otwarte
Wiceprezydent Gdańska mimo wszystko cały czas liczy, że uda się konflikt zakończyć i w każdej chwili jest gotowy na dialog.
- (…) Moją cichą nadzieją - idealnym kompromisem - byłoby, aby dwie gdańskie drużyny (Stoczniowiec i Fudeko GAS - przyp.red.) się połączyły. Mogliby stworzyć jedną dobrą drużynę, która świetnie reprezentowałaby Gdańsk i mogłaby wrócić z 1.Ligi/MHL do ekstraklasy (Tauron Hokej Liga).
Jak zareagował na te wszystkie doniesienia Stoczniowiec?
- Nie dostałem żadnego opisu, żadnego stanowiska miasta Gdańsk, więc nie mogę tego skomentować - powiedział lakonicznie Marek Kostecki, prezes GKS-u
Sezon wchodzi w decydującą fazę
Przypomnijmy, że obie ekipy grają na zapleczu elity. Po 25.kolejkach drużyna prowadzona przez Josepa Vitka jest na 9.miejscu z 31 punktami na koncie (mają taki sam dorobek punktowy, co ósma Cracovia). Lokatę niżej plasuje się Stoczniowiec, który zebrał jak dotąd 24 „oczka”. Do końca rundy zasadniczej zostały trzy serie gier (przy czym dwa gdańskie zespoły mają jeszcze dwa spotkania zaległe).Po niej osiem najlepszych drużyn awansuje do play-offów, które odbędą się w trzech rundach: ćwierćfinał (1-8, 2-7, 3-6, 4-5), półfinał, mecz o 1.miejsce i o 3.miejsce. W fazie pucharowej rywalizacja toczy się do dwóch wygranych spotkań, gdzie gospodarzem drugiego i ewentualnie trzeciego meczu jest zespół wyżej sklasyfikowany po sezonie regularnym. Do Tauron Hokej Ligi (najwyższy poziom rozgrywkowy) awansuje tylko najlepsza ekipa w stawce.
TABELA 1.LIGI/MHL
screen: polskihokej.eu
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.