Decyzja odkładana w czasie
Teoretycznie Grabowski nadal jest częścią Lechii Gdańsk (przecież de facto nie został jeszcze zwolniony), ale nikt się nie łudzi, że po „przymusowej przerwie”, wróci do trenowania swoich podopiecznych. Biało-zieloni prezentują się w obecnym sezonie znacznie poniżej oczekiwań. Po 16.kolejkach zajmują przedostatnie miejsce w tabeli i raczej nie ma widoków, żeby drużyna odbiła się od dna, stąd prędzej czy później zarząd musiał zareagować. Już raz był bliski utraty posady, ale uratował się wrześniowymi zwycięstwami z Górnikiem Zabrze (2:3) oraz Radomiakiem Radom (1:0). Wydawało się, że zespół powoli wraca na właściwe tory, jednak rzeczywistość okazała się brutalna - porażka z Pogonią Szczecin przedłużyła passę spotkań bez maksymalnej zdobyczy punktowej do ośmiu.
SERIE MECZÓW LECHII BEZ ZWYCIĘSTWA W SEZONIE 2024/2025
21.09.2024 – 23.11.2024* (63 dni) – 8 meczów
Jagiellonia Białystok (wyjazd) 3:2, Widzew Łódź (dom) 1:1, Stal Mielec (wyjazd) 2:1, Legia Warszawa (dom) 0:2 , Piast Gliwice (wyjazd) 3:3, Cracovia (dom) 1:2, Korona Kielce (wyjazd) 0:0 , Pogoń Szczecin (dom) 0:3
19.07.2024 – 23.08.2024 (35 dni) – 6 meczów
Śląsk Wrocław (wyjazd) 1:1, Motor Lublin (dom) 0:2, Lech Poznań (wyjazd), 3:1, Zagłębie Lubin (wyjazd) 1:1, Puszcza Niepołomice (wyjazd) 4:1, Raków Częstochowa (dom) 1:2
*nadal trwa
Radosław Bella nowym czy tymczasowym trenerem Lechii?
Oficjalnych decyzji klub jeszcze nie podjął, tylko w komunikacie prasowym napisał, że „informacje o dalszych krokach przekazane zostaną w następnym tygodniu”, czyli w tym tygodniu, ponieważ pismo zostało udostępnione w sobotę wieczorem, a dzień później miało się odbyć spotkanie władz z członkami sztabu szkoleniowego. Jak donosi „Dziennik Bałtycki” Radosław Bella będzie prowadził zespół podczas rywalizacji z GKS-em Katowice (30.11, g. 17:30). 37-latek od maja 2024 roku pełnił funkcję asystenta trenera Szymona Grabowskiego. Wcześniej samodzielnie prowadził Miedź Legnica od lipca 2023 do kwietnia 2024 roku. Co istotne, posiada licencję trenerską UEFA Pro, która uprawnia do prowadzenia wszystkich zespołów najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce, zatem nie ma żadnych przeszkód formalnych, aby mógł prowadzić pierwszy zespół, ale czy na stałe? Ten sam portal również donosi, że na ostatni mecz rundy jesiennej ze Śląskiem Wrocław Paolo Urfer, czyli prezydent klubu, chce nowej postaci na ławce trenerskiej.
Masowe odejścia z Lechii
To nie pierwsze rozstanie (przyjmijmy, że już Grabowskiego nie będzie dłużej w Gdańsku) pracownika Lechii Gdańsk w tym sezonie. We wrześniu jednostronnie kontrakt z klubem rozwiązał Luis Fernandez, powołując się na art. 14 Regulaminu FIFA w Sprawie Statusu i Transferu Zawodników, który mówi o tym, że „zespół musi zapewnić zdrowemu piłkarzowi możliwość treningów z pierwszą drużyną i tym samym dopuścić go do wykonywania swojego zawodu”.Należy dodać kontekst całej sytuacji - Hiszpan od kwietnia 2024 roku nie zagrał w oficjalnym spotkaniu Lechii ze względu na problemy zdrowotne. Pomocnik zmagał się z kontuzją kolana, która na dłuższy czas wykluczyła go z gry. Gdy rehabilitacja przebiegła pomyśle, zawodnik przedstawił dokumentację medyczną, potwierdzającą że piłkarz jest w pełni sił, ale - zdaniem poszkodowanego - Lechia miała odrzucić pismo. Punktem spornym w tej sytuacji miały być również pieniądze. Według doniesień medialnych zawodnik miał zarabiać 120 tysięcy miesięcznie, co znacznie obciążało budżet płac Lechii, a zgodnie z przepisami, gdyby Fernandez „wystąpił w mniej niż 10% oficjalnych meczów rozegranych przez klub w rozgrywkach mistrzowskich i pucharowych w pierwszej drużynie seniorów w całym sezonie poprzedzającym sezon, w którym klub składa oświadczenie o jednostronnym rozwiązaniu kontraktu - pod warunkiem złożenia takiego oświadczenia w terminie 7 dni od daty rozpoczęcia okresu zmiany przynależności klubowej” lub „zawodnik z powodu kontuzji lub choroby, stwierdzonej zaświadczeniem lekarskim, nie wystąpił w oficjalnych meczach rozegranych przez klub w rozgrywkach mistrzowskich i pucharowych przez okres dłuższy niż łącznie 180 dni w roku kalendarzowym lub w sezonie rozgrywkowym - pod warunkiem, iż oświadczenie o rozwiązaniu kontraktu zostanie złożone odpowiednio do dnia 10 stycznia lub do dnia 10 lipca”. W skrócie: Lechii było „na rękę”, żeby Hiszpan nie wrócił do składu zespołu, ponieważ oznaczałoby możliwość pozbycia się go bez dodatkowych kosztów, tyle że optyki Klubu nie podzielał sam zainteresowany, który czuł się gotowy wrócić do regularnego występowania w spotkaniach Ekstraklasy i sprawa trafiła do sądu.
Chwilę później rozstanie z klubem ogłosił Damian Fos, trener przygotowania fizycznego. 22-latek angaż w zespole rozpoczął w 2023 roku jeszcze za kadencji Davida Badii. To on miał być „odpowiedzialnym” za słabszą dyspozycję biało-zielonych na boisku, co miało być podparte m.in. małą liczbą przebiegniętych kilometrów podczas spotkań Ekstraklasy.
Pod koniec października, klub musiał szukać nowego rzecznika prasowego. Michał Szprendałowicz przeniósł się do Motoru Lublin. Tam objął funkcję dyrektora marketingu i komunikacji. Środowisko lokalne bardzo żałowało odejścia „Szprendiego”, doceniając jego otwartość oraz sprawne nawiązywanie relacji pomiędzy interesariuszami klubu.
Niewykluczone, że na dniach pojawią się kolejne roszady w drużynie Lechii.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.