reklama

Trawy w Gdańsku coraz wyższe. Dlaczego nie są koszone?

Opublikowano:
Autor:

Trawy w Gdańsku coraz wyższe. Dlaczego nie są koszone? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Styl życia
reklama

W wielu miejscach Gdańska, w przeciwieństwie do lat ubiegłych, w oczy rzucają się w oczy wysokie trawy. Części mieszkańców podoba się, że zamiast połaci uschniętej trawy pojawiły się łąki pełne kwiatów. Innym z kolei miejscami zbyt wysokie trawy nie przypadły do gustu. Dlaczego Gdańsk bardzo ograniczył koszenie trawników?

Zmniejszenie zakresu koszenia trawników okazuje się celowym działaniem władz miasta. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni planuje na skwerach, zieleńcach oraz przy zbiornikach retencyjnych umieścić specjalne tabliczki. Znajdzie się na nich informacja z wyjaśnieniem, dlaczego koszenie traw znacząco ograniczono. Wspomniane tereny będą objęte akcją #wysokatrawa. Łącznie pojawi się w mieście 310 tabliczek z napisem "nie kosimy z powodu suszy".

Jak wyjaśniają władze miasta decyzję podjęto w trosce o środowisko. Zaprzestanie koszenia traw w czasie kryzysu wodnego skutkującego suszami pozwoli zatrzymać więcej wody glebie. Według gdańskiego magistratu w tym roku dzięki zaniechaniu koszenia udało się zmagazynować w krajobrazie blisko 50 000 metrów sześciennych wody. Jest to mniej więcej tyle, ile jest w stanie pomieścić np. zbiornik retencyjny Jasień.

Łąkowa roślinność stanowi również naturalnie schronienie i źródło pożywienia dla owadów, małych ssaków oraz niektórych ptaków. Inną podkreślaną funkcją jest pochłanianie dwutlenku węgla i oczyszczanie powietrza z miejskiego pyłu. Nie bez znaczenia pozostaje także aspekt finansowy. Zaniechanie regularnego koszenia, nawożenia i podlewania przyniesie miastu pewne oszczędności. Ma być także estetyczniej - kwietne łąki są bardziej atrakcyjne wizualnie niż trawa, która po skoszeniu przy zbyt małych opadach szybko usycha.

Władze Gdańska zachęcają także innych do przyłączenia się do akcji.

- Apeluję do wspólnot mieszkaniowych, spółdzielni i posiadaczy ogrodów o ograniczenie koszenia trawników i pozwolenie im przekształcić się w naturalną miejską łąkę kwietną – mówi Piotr Grzelak, zastępca prezydenta Gdańska.

Koszenie ograniczono do niezbędnego minimum. Odbywa się ono np. na reprezentacyjnych trawnikach w parkach i centrum miasta. Trawę kosi się także wzdłuż dróg, aby nie zasłaniały widoczności niezbędnej dla bezpiecznej jazdy.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama