Tegoroczna edycja Trójmiejskiego Marszu Równości rozpoczęła się w pobliżu Teatru Szekspirowskiego od wystąpień organizatorów oraz władz Gdańska i Sopotu.
W swoim przemówieniu prezydent Aleksandra Dulkiewicz przypomniała, że od kilku miesięcy realizowana jest w kampania "Gdańsk Miastem Równości".
- O równości nigdy dość mówienia, przypomina i działania na jej rzecz. Naszą kampanię zaplanowaliśmy na dwa lata, ale to nie tylko kampania, spoty i bilbordy, to wszystko jest oczywiście ważne, ale to także pakiet działań edukacyjnych, bo małymi krokami jesteśmy w stanie zmienić nasze miasto, ojczyznę i Europę. Wiem, że ja mam tę moc, wiem, że Wy macie tę moc, a razem mamy ją jeszcze większą - mówiła Dulkiewicz.
Przedstawicielka organizatora marszu przypominała, że w ostatnim czasie więcej niż o równości mówiło się o innych tematach.
- W tych trudnych dla nas ostatnich latach, obarczonych najpierw pandemią, potem nagonką polityczno-medialną na naszą społeczność LGBTQ+, a teraz także bestialską inwazją Rosji na Ukrainę, bardziej niż kiedykolwiek potrzebujemy zjednoczenia, potrzebujemy siebie nawzajem - mówiła Karolina Kozakiewicz ze Stowarzyszenia Tolerado.
Po zakończeniu przemówień pod Teatrem Szekspirowskim, uczestnicy przeszli ulicami Śródmieścia na tereny postoczniowe. Trasa przemarszu została przez urzędników udekorowana ponad setką tęczowych flag.
Według szacunków magistratu w wydarzeniu wzięło około 7,5 tysięcy osób. Mundurowi podają trochę mniejszą liczbę. Marsz przebiegał bez incydentów i prób zakłócenia. Kontrmanifestacje zlokalizowane na trasie nie próbowały zakłócić wydarzenia.
[news:1313498]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.