Pierwsze zmiany związane z regularnością koszenia gdańskich trawników wprowadzono już w zeszłym roku, w związku z panującą wówczas suszą. Bezśnieżna zima i niewielka ilość opadów pogorszyły wówczas sytuację hydrologiczną w Gdańsku. Zmiany w harmonogramie koszenia miały na celu umożliwienie lepszego retencjonowania wody, której wówczas brakowało. Choć tegoroczna zima była bardzo śnieżna, GZDiZ tłumaczy, iż kontynuacja zmian w koszeniu trawników jest konieczna.
- Choć ten rok zapowiada się lepiej pod względem dostępności wody dla roślin, to należy pamiętać, że jedna śnieżna zima nie zmienia trwale sytuacji hydrologicznej. Dlatego nie zmieniamy zasad i podobnie jak w innych miastach Polski, takich jak Warszawa czy Poznań będziemy również w tym roku ograniczać koszenie na terenach zielonych w mieście. Zebrane w ubiegłym roku doświadczenia pozwolą nam na bardziej efektywne kontynuowanie projektu. Naszym celem jest osiągnąć kompromis między rekreacją, porządkiem i bezpieczeństwem - informuje Magdalena Kiljan, rzecznik GZDiZ.
W wielu miejscach bez zmian
Regularne koszenie będzie kontynuowane tam, gdzie wymaga tego bezpieczeństwo ruchu drogowego, czyli w rejonach skrzyżowań, w pasach drogowych, wzdłuż ulic, na rondach i w pasach rozdziału między jezdniami, chodnikami, schodami, czy drogami rowerowymi. Podobnie będzie w przypadku reprezentacyjnych zieleńców na Starym i Głównym mieście, w zabytkowych parkach: Oliwskim, Oruńskim, Kuźniczki, Brzezieńskim, Przymorze, Królewskiej Dolinie oraz w Parku Jasień.- Pielęgnować musimy trawniki, które są wyposażone w system automatycznego nawadniania. Opóźnienie koszenia tych trawników mogłoby doprowadzić do ich nieodwracalnej degradacji. Regularnie koszone będą także miejsca rekreacyjne chętnie odwiedzane przez mieszkańców, tak aby dostęp do nich był swobodny – place zabaw, boiska, siłownie, polany rekreacyjne w parkach, na których można położyć koc, ćwiczyć, czy grać np. w badmintona - zaznacza Magdalena Kiljan.
Inaczej w innych miejscach
W miejscach niewskazanych do regularnych zabiegów pielęgnacyjnych, częstotliwość koszenia będzie uzależniona od intensywności wegetacji. Duży wpływ ma na nią pogoda. Jeśli roślinność będzie przyrastała bardzo szybko, koszenia będą częstsze. GZDiZ podkreśla, że koszenie musi zapewnić zachowanie kondycji muraw. Szczególnie dotyczy to miejsc, gdzie znajdują się nowe lub odtwarzane trawniki. Koszenie do kilku razy w roku będzie prowadzone na szerokich pasach przy ciągach transportowych, w miejscach zadrzewionych, a także w mało uczęszczanych terenach parkowych.GZDiZ zwiększa także liczbę miejsc, które są użytkowane w sposób ekstensywny. Odpowiedzialna za miejską zieleń jednostka chce inicjować stopniową przemianę roślinności pojawiającej się na terenach nieużytkowanych. Celem jest urządzenie tam półnaturalnych łąk. Aby go osiągnąć, wykorzystany zostanie naturalny bank nasion. Takie ekstensywnie użytkowane tereny zielone pojawią się zarówno na terenie parków i zieleńców, jak i na obszarach zieleni nieurządzonej. W planach jest stworzenie około 200 hektarów takich terenów. Koszenie będzie prowadzone tam tylko raz w roku, jesienią lub na przedwiośniu, przed rozpoczęciem okresu wegetacyjnego.
Głównymi zaletami ograniczenia koszenia są poprawa retencji wód i niwelacja skutków suszy, a także stworzenie siedlisk dla owadów oraz drobnych ssaków.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.