W piątek, 2 sierpnia funkcjonariuszki z Referatu Ekologicznego podczas patrolowania ulicy Lubowidzkiej stały się świadkami niecodziennej sytuacji. Zauważyły one bociana, który spacerował pomiędzy jadącymi pojazdami oraz próbującą go złapać kobietę. Szczególnie zdziwił je fakt, że zwierzę pomimo wielu zagrożeń nie próbuje odlecieć, co jest naturalnym odruchem u dzikich ptaków.
Spacerujący przy ulicy bocian (Fot. Straż Miejska w Gdańsku)
Funkcjonariuszki natychmiast przystąpiły do działania i po krótkiej rozmowie z kobietą rozpoczęły próbę złapania zwierzęcia. Udało im się to już po kilku minutach dzięki wykorzystaniu specjalnych siatek służących do odłowu dzikich zwierząt.
— Okazało się, że ptak ma na skrzydłach zmierzwione lotki, a dziób pokryty lepką substancją. Ze względu na jego stan mundurowe nie mogły pozostawić go w naturze i przewiozły bociana do lecznicy dla zwierząt na obserwację — czytamy na Facebooku Straży Miejskiej w Gdańsku.
Dalsze leczenie ptaka będzie się najprawdopodobniej odbywało w Ośrodku Rehabilitacyjnym Dzikich Zwierząt „Ostoja”. Zostanie tam otoczony profesjonalną opieką, która pomoże mu wrócić do pełni sił.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.