Mający ponad 180 lat daktylowiec nie przetrwał ciągnącego się od 4 lat remontu palmiarni. Uschniętą palmę trzeba było usunąć.
- Ograniczana ilość miejsca oraz pozostała, równie cenna roślinność powodują, że cały proces usunięcia daktylowca musiał być dopracowany w najdrobniejszym szczególe. Do wykonania zadania zatrudniono grupę alpinistów, wszystko oczywiście pod nadzorem naukowców – powiedział Karol Kalinowski, dyrektor DRMG.
Roślina trafi teraz na Uniwersytet Gdański. Będzie dostępna dla zwiedzających w holu Wydziału Biologii. Posłuży także studentom do zajęć i naukowcom do celów badawczych.
- Daktylowiec zostanie przetransportowany na wydział Biologii UG, stanie obok szkieletu Płetwala Zwyczajnego. Kłodzina najpierw zostanie osuszona, następnie zakonserwowana. Będzie to obiekt unikalny, na razie taki daktylowiec znajduje się tylko w Krakowie – mówił dr Piotr Rutkowski, opiekun roślin w rotundzie i pracownik naukowy Uniwersytetu Gdańskiego.
[news:1240968]
[news:1233441]
Komentarze (0)