reklama

Radni przegłosowali zieloną politykę Gdańska. Czy naprawdę będzie bardziej zielono?

Opublikowano:
Autor:

Radni przegłosowali zieloną politykę Gdańska. Czy naprawdę będzie bardziej zielono? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Przyroda Gdańscy radni przegłosowali tak zwaną zieloną politykę Gdańska, czyli uchwałę o zasadach postępowania z zielenią na terenie naszego miasta. Zdaniem jej pomysłodawców, efektem będzie większa ilość zieleni w gdańskiej przestrzeni.
reklama

Nowe przepisy mają wprowadzić jednolite zasady dotyczące postępowania z zielenią podczas prowadzenia inwestycji. Projekt uchwały został przygotowany przez komisję składającą się z urzędników Wydziału Środowiska Urzędu Miejskiego w Gdańsku, której przewodniczył wiceprezydent Gdańska Piotr Borawski. 

Zdaniem autorów dzięki przegłosowanej uchwale zwiększy się znacząco liczba nasadzeń zastępczych za wycinane drzewa. Same zasady realizowania nasadzeń zastępczych mają być bardziej przejrzyste. Ponadto łatwiejsze ma być tworzenie kompleksowej dokumentacji przyrodniczej. Wśród celów inicjatywy wymieniają utrzymywanie roślin w dobrej kondycji zdrowotnej przy wykorzystaniu jak najmniej inwazyjnych zabiegów pielęgnacyjnych. 

- Zgodnie z nowym prawem, do wszystkich wniosków o usunięcie zieleni w związku z realizowaną inwestycja wymagana będzie dokumentacja przyrodnicza. Będzie ona zawierać m.in. operat dendrologiczny i inwentaryzację przyrodniczą. O liczbie nasadzeń zastępczych będą decydowały różne kryteria takie jak m.in. przepisy wynikające z ustawy, obwód drzew, miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego, przyczyny usunięcia, stan sanitarny usuwanych drzew, a także gatunki drzew do nasadzeń - mówi Izabela Kozicka-Prus z referatu prasowego UM w Gdańsku. 

Przegłosowana uchwała wprowadza tak zwane modyfikatory pozwalające na zwiększenie, ale także zmniejszenie liczby nasadzeń zastępczych za wycinane drzewa. Zwiększenie liczby nasadzeń może nastąpić np. dzięki odpowiednim zapisom w planach zagospodarowania przestrzennego, gdy usuwane drzewo rośnie na tzw. Ogólnomiejskim Systemie Terenów Aktywnych Biologicznie. Zmniejszenie liczby nasadzeń może z kolei nastąpić na przykład w sytuacji, gdy wycinane drzewo pozostaje w złej kondycji zdrowotnej lub gdy przyczyną usunięcia drzewa jest zapewnienie bezpieczeństwa mieszkańców i kolizja lotnicza. Zmniejszenie liczby nasadzeń zastępczych dotyczy także drzew usuwanych z terenów przemysłowych i z Rodzinnych Ogródków działkowych. 

- W celu zachowania bioróżnorodności preferowane będą gatunki rodzime, a wykluczane gatunki obce, w szczególności te inwazyjne. Wyłącznie do wyjątkowych sytuacji, ograniczona zostanie możliwość stosowania form ozdobnych. Ma to związek z zachowaniem historycznego charakteru na terenach, gdzie realizowane są nasadzenia - dodaje Izabela Kozicka-Prus.

Aktywiści sceptyczni wobec zielonej polityki Gdańska

Sceptyczni wobec nowej uchwały są miejscy aktywiści. Zdaniem Zielonej Fali Trójmiasto nowe przepisy bardziej skupiają się na zwiększeniu wpływów do miejskiego budżetu niż na ochronie zieleni w mieście. 

Posługując się informacjami przekazanymi do publicznej wiadomości przez wiceprezydenta Piotra Borawskiego wskazują, iż wykonywanie nasadzeń zastępczych ma dotyczyć tylko wybranych gatunków wycinanych drzew. Wycinka pozostałych gatunków drzew ma wiązać się tylko z uiszczeniem odpowiedniej opłaty. Nasadzenia zastępcze będą dotyczyły tylko takich drzew jak: topola, wierzba, kasztanowiec zwyczajny, klon jesionolistny, klon srebrzysty, robinia akacjowa i platan klonolistny. Liczba nasadzeń zastępczych w przypadku wymienionych gatunków będzie wahała się od 1 do 7, w zależności od obwodu wycinanego drzewa. Nasadzenia zastępcze za pozostałe gatunki będą dotyczyć drzew tylko o obwodzie do 80 cm, a ich liczba wyniesie 2 lub 4. Wycinka drzew pozostałych gatunków o obwodzie powyżej 80 cm ma wiązać się z dodatkową opłatą zamiast wykonania nasadzeń zastępczych.

Zdaniem aktywistów tylko trzy wyszczególnione przez urzędników gatunki powszechnie występują na terenie Gdańska. Są to topole, wierzby i klony jesionolistne. Pozostałe występują w mieście rzadko i bardzo rzadko pojawiają się we wnioskach o pozwolenie na wycinkę. Zielona Fala podkreśla także, iż topole, wierzby i klony jesionolistne stanowią gatunki najmniej wartościowe ekologiczne.

Wątpliwości ekologów budzą także zapisy dotyczące nasadzeń zastępczych za drzewa o obwodzie do 50 cm. W ich opinii żadnych nasadzeń zastępczych nie będzie, ponieważ zgodnie z ustawą za wycinkę drzew o takim obwodzie nie są pobierane żadne opłaty, więc nie będzie podstaw do ukarania i zmuszenia inwestorów do jakichkolwiek nasadzeń. Ponadto wskazują, iż część zapisów miejskiej uchwały stoi w sprzeczności z ustawą o ochronie przyrody i może być podstawą do uchylenia przegłosowanych zmian przez wojewodę. 

Pomysłodawcy uchwały wskazują, że wszystkie wpływy finansowe uzyskane z tytułu wydania pozwoleń na wycinkę drzew mają zostać przeznaczone na cele środowiskowe. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama