reklama

Pustułki w Gdańsku. Małe sokoły z sąsiedztwa [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Przyroda Dzikie zwierzęta, a zwłaszcza ptaki drapieżne, najczęściej kojarzą nam się z wsiami, polami lub lasami, aniżeli miejską przestrzenią. Są jednak gatunki zwierząt, które wbrew pozorom polubiły miejskie krajobrazy i zadomowiły się w nich na stałe. Przykładem takich zwierząt są pustułki, czyli małe sokoły, które zamieszkują wiele gdańskich osiedli.
reklama

Pustułka. Jak wygląda, jak się zachowuje, co je?

Pustułka to gatunek małego sokoła, zamieszkującego coraz chętniej polskie miasta. Dawniej najchętniej zamieszkiwała na obszarach rolniczych. Obecnie najczęściej gnieździ się w miejskich blokowiskach i na wysokich wieżach, np. kościelnych lub kominach ciepłowniczych. Jest najliczniejszym polskim sokołem. Szacuje się, iż w całej Polsce żyje od 4400 do 5400 par tych ptaków.

Pustułki to smukłe, nieco mniejsze od gołębia ptaki. Samce mają charakterystyczne, rdzawobrązowe umaszczenie, z czarnymi planami oraz popielatą głowę. Samice oraz młode ptaki mają brązowy, ciemno prążkowany grzbiet i głowę. Ptaki te charakteryzuje żółta obwódka wokół całkiem czarnych oczu oraz zakrzywiony dziób. W locie można poznać je po smukłych, szpiczasto zakończonych skrzydłach i długim ogonie o łyżkowatym kształcie. Podczas polowania często charakterystycznie zwisają nad jednym miejscem intensywnie trzepocząc skrzydłami. W mieście najłatwiej stwierdzić ich obecność po wydawanych z siebie charakterystycznych, głośnych i przenikliwych piskach. Często odzywa się w locie. Jeśli słysząc go spojrzycie w górę i ujrzycie niedużego, smukłego, lecącego szybko uderzając skrzydłami lub zwisającego w powietrzu ptaka, prawie na pewno jest to właśnie pustułka.

Gdzie mieszkają pustułki?

Obecnie pustułki najchętniej zamieszkują w krajobrazie zurbanizowanym. W różnych częściach Gdańska zamieszkuje kilkanaście par tych sympatycznych drapieżników. Na miejsce do gniazdowania wybierają kościelne wieże, wysokie kominy lub otwory w blokach. Bardzo chętnie osiedlają się w specjalnie przygotowanych dla nich budkach lęgowych, zawieszanych na kominach i blokach.

W naszym mieście opiekę populację pustułek monitoruje od 2014 roku Stowarzyszenie dla Pustułek i Jerzyków. W czynne działania na rzecz ochrony i monitorowania populacji gdańskch pustułek zaangażowanych jest na stałe 5 osób. Pomagają im także inni członkowie. Jak podkreślają, wszyscy tworzą zgraną paczkę znajomych, która łączy swoje zainteresowania z pożyteczną pracą na rzecz ochrony przyrody. Stowarzyszenie zajmuje się między innymi tworzeniem nowych miejsc lęgowych dla ptaków przez zamawianie i montaż skrzynek lęgowych na budynkach we współpracy ze wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowymi, a także innymi instytucjami. Kilka budek ornitolodzy zamontowali także w Sopocie, Elblągu i Wrocławiu. W Warszawie, dzięki determinacji stołecznych członków stowarzyszenia - Marcina i Eli, powieszono skrzynki lęgowe we współpracy z firmą Ussuri Ochrona Przyrody, natomiast w Rudnikach i Chełmie organizacja wspiera merytorycznie partnera biznesowego w opiece nad ptakami. Ponadto prowadzą oni monitoring lęgów gdańskich pustułek i obrączkowanie młodych, które pozwala na późniejszą identyfikację losów wyklutych w naszym mieście ptaków. 

Ile jest budek i gdzie można je spotkać?

W ramach prowadzonego przez Stowarzyszenie dla Jerzyków i Pustułek programu "Falco gedanense" na terenie naszego miasta zainstalowano łącznie 36 budek lęgowych dla pustułek.  Najwięcej, bo aż 8, znajduje się na Zaspie. Kolejnych sześć znajduje się na terenie rafinerii Lotosu. Pięć budek wisi w  dzielnicy Piecki-Migowo. Ponadto stowarzyszenie stworzyło także miejsca lęgowe na Siedlcach, Oruni Górnej, we Wrzeszczu, na Strzyży oraz po jednej budce w Brzeźnie, w Nowym Porcie, a także na Żurawiu M3 na Młyniskach. Pustułki lęgną się także w innych miejscach, nie tylko w budkach lęgowych. Na przykład w ubiegłym roku lęg stwierdzono na Dworze Artusa w samym sercu Gdańska oraz w otworze wentylacyjnym jednego z bloków na osiedlu Lawendowe Wzgórze. 

Członkom Stowarzyszenia dla Pustułek i Jerzyków udało się w tym roku zaobrączkować młode pustułki łącznie w 18 lokalizacjach na terenie naszego miasta. Najmniejszy lęg liczył dwa, a największy 6 osobników. Łącznie na terenie Gdańska zaobrączkowano w tym roku 82 młode osobniki. 

Dodatkowo zaobrączkowano 15 młodych w Sopocie, a także 5 osobników w Chełmie i 6 osobników w Rudnikach, gdzie stowarzyszenie także ma swoje budki lęgowe.

Obrączkowanie, zakładanie nadajników- po co? 

Członkowie Stowarzyszenia dla Pustułek i Jerzyków co roku zakładają obrączki większości młodych pustułek. Obrączkowanie przeprowadza się około 2-3 tygodni po wykluciu, kiedy ptaki nie są już zupełnie małe, ale także nie są zbyt duże i ruchliwe. Obrączkowanie jest metodą badań ptaków stosowaną w naszym kraju od 1931 roku. Dzięki założeniu na ptasich nogach metalowej i plastikowej obrączki ze specjalnymi oznaczeniami, możliwe jest śledzenie trybu życia tych zwierząt. Na podstawie odczytywanych przez obserwatorów ptaków informacji z obrączki, możliwe uzyskanie informacji o trasach ich wędrówek. W przypadku znalezienia obrączki u martwego ptaka, możliwe jest także oznaczenie długości jego życia.

Podczas obrączkowania ptaki są także ważone, a często także mierzone. Wszystkie dane zapisywane są w rejestrze i przekazywane do Polsce zajmuje się Stacja Ornitologiczna Muzeum i Instytutu Zoologii Polskiej Akademii Nauk w Gdańsku, która koordynuje akcję obrączkowania ptaków w naszym kraju. 

W planach kolejne inwestycje

Stowarzyszenie dla Jerzyków i Pustułek, oprócz utrzymania istniejących miejsc lęgowych, tworzą także kolejne. Najnowszą inwestycję jest budowa i montaż trzech specjalnych gniazd zamontowanych z trzech stron wieży Kościoła św. Jana. Prace wykonano podczas minionej zimy.

- Mają one konstrukcje umożliwiające zdalne zamknięcie otworów wlotowych, by zabezpieczyć młode podczas akcji obrączkowania, a przy okazji złapać też ich mamę lub nawet tatę - informuje nas Justyna Manuszewska, prezeska Stowarzyszenia dla Jerzyków i Pustułek. - Mamy nadzieję, że w 2022 uda się tam zaobrączkować pustułki, a może także założyć kamerę transmitującą obraz na żywo do Internetu - dodaje. 

Co ciekawe, w przypadku akcji obrączkowania, wyjmowanie piskląt z budek będzie łatwiejsze, bez konieczności wychodzenia na ścianę budynku. Ptaki będą wyjmowane ze środka wieży, co ułatwi i zwiększy bezpieczeństwo całej akcji.

Czy warto zaprosić pustułki na osiedle? Jak to zrobić?

Pustułki można łatwo zaprosić do swojego sąsiedztwa. Najskuteczniejsze będzie stworzenie dla nich miejsca, gdzie mogłyby założyć gniazdo, czyli zamontowanie skrzynki lęgowej. Jak informują ornitolodzy ze Stowarzyszenia dla Pustułek i Jerzyków, większość nowo zawieszonych budek szybko zostaje zamieszkała, co sugeruje, iż popyt na mieszkania dla małych drapieżników jest bardzo duży. Taką skrzynkę lęgową może zawiesić, z pomocą członków stowarzyszenia, każda chętna wspólnota lub spółdzielnia mieszkaniowa albo inna instytucja będąca administratorem budynków. Skrzynki można wieszać nawet na czteropiętrowych budynkach, lecz w przypadku pustułek im wyżej tym lepiej.
Sąsiedztwo pustułek przynosi człowiekowi duże korzyści w postaci znacznego ograniczenia liczby drobnych gryzoni w sąsiedztwie. Choć pustułki nie polują na gołębie, ich obecność zniechęca te wszędobylskie ptaki do osiedlania się. 

Jeśli chcielibyście, aby pustułki pojawiły się w waszym sąsiedztwie, zachęcamy do kontaktu z prezeską Stowarzyszenia dla Pustułek i Jerzyków Justyną Manuszewską. Kontakt możliwy jest przez adres e-mail ([email protected]) lub listownie na adres stowarzyszenia: Szara 5/25, 80-116 Gdańsk.

Spotkałem małą pustułkę, co robić?

Lipiec jest okresem, kiedy młode pustułki uczą się latać. To właśnie w tym okresie istnieje prawdopodobieństwo spotkania podlota, czyli ptaka, który jeszcze nie opanował sztuki latania do perfekcji. Co zrobić, jeśli spotkamy na ziemi młodą pustułkę?

Przede wszystkim należy dobrze ocenić napotkaną sytuację. Ptaka bardzo młodego, z dużą ilością białego puchu, należy umieścić z powrotem w gnieździe, o ile udało się wam je zlokalizować w najbliższej okolicy. Aby uzyskać fachową pomoc w tym zakresie, warto zgłosić się do stowarzyszenia, gdańskiej Straży Miejskiej lub Gdańskiego Centrum Kontaktu. Kontakt ze służbami jest niezbędny także w sytuacji, kiedy nie możemy odnaleźć gniazda. Co ważne, kategorycznie nie należy dokarmiać pisklęcia, szczególnie wędlinami i podrobami. Tego typu mięso może ptakom bardzo zaszkodzić. Jeśli ptak jest już większy, posiada wyrośnięte pióra i tylko resztki białego puchu, ani nie jest ranny, posadź go na możliwie jak najwyżej, np. na parapecie lub gałęzi drzewa. Rodzice najprawdopodobniej znajdują się w pobliżu, dokarmiają oraz pomagają w nauce latania.

Pamiętajcie, że zabranie pisklęcia pustułki oraz innych ptaków powinno być ostatecznością. Jeśli młode ptaki nie wykazują oznak choroby ani urazów, w zupełności wystarczy im pomoc rodziców. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama