Gdańsk stracił jednego ze swoich najbardziej niezwykłych mieszkańców. Po 20 latach życia, z czego 18 spędził w gdańskim zoo, odszedł tygrys Dominik , który był nie tylko wizytówką ogrodu zoologicznego, ale i prawdziwą legendą tego miejsca.
— Pożegnaliśmy niezwykłego mieszkańca gdańskiego zoo – tygrysa Dominika. Przeżył 20 lat, co czyniło go jednym z najstarszych tygrysów i prawdziwą legendą tego miejsca — poinformowało gdańskie zoo
Dominik trafił do Gdańska w 2006 roku razem ze swoją siostrą Magdą. Przez lata byli nierozłączni, a ich wspólne życie obserwowały pokolenia odwiedzających.
— Byli spleceni wspólnym losem i instynktem — wspominają opiekunowie.
Niestety, dwa lata temu Magda odeszła, zostawiając Dominika samego. Na szczęście obok niego zawsze był jego opiekun Damian, który przez wszystkie lata stał się kimś więcej niż tylko pracownikiem zoo. Był jego przyjacielem i wsparciem.
Ostatnie miesiące były dla Dominika trudne.
— Ze względu na pogarszający się stan zdrowia, podjęliśmy ciężką dla nas wszystkich decyzję o eutanazji – podaje zoo.
Dominik odszedł spokojnie, otoczony troską i miłością ludzi, którzy poświęcili mu lata pracy i serca.
— Dziś Dominik dołączył do swojej siostry. Las jest cichszy. Nie słychać już jego kroków, nie ma bursztynowego spojrzenia, które z ciekawością śledziło świat — czytamy w pożegnaniu.
Dominik był dla wielu symbolem dzikiej przyrody, ale też niezwykłej więzi, jaką zwierzęta potrafią nawiązywać z ludźmi. Pozostanie w pamięci nie tylko pracowników zoo, ale i mieszkańców Gdańska, którzy przez lata odwiedzali go na wybiegu, podziwiając jego majestatyczne ruchy i łagodne spojrzenie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.