W wywiadzie przeprowadzonym przez panią Annę Pisarską - Umańską z portalu “Gdańsk Strefa Prestiżu” Igor Strzok przedstawia swój punkt widzenia na ten temat.
Urzędnicy zarzucili konserwatorowi zablokowanie inwestycji. W trakcie budowy okazało się jednak. że pod ziemią znajdują się relikty zabytkowej obrotowej bramy kolejowej. W dodatku, w ostatnich dniach odnaleziono w archiwach w Berlinie oryginalne plany budowli.
W opinii Igora Strzoka oskarżenia są nieuzasadnione - jak sam mówi: “miasto oczekuje, że zezwolę na wyburzenie części obiektu, na przebicie przyczółka mostowego z 1852 roku, przyczółka, na którym opierało się przęsło stalowego obrotowego mostu kolejowego, obiekt był niezwykle interesujący z inżynierskiego punktu widzenia”.
Projekt miał nie brać pod uwagę zabytków, ani tego, że można było znaleźć tam inne obiekty.
Aktualny projekt “jest bardzo niebezpieczny, zakłada de facto jego częściowe zniszczenie. Na to się nie możemy zgodzić”. Konserwator martwi się również stanem okolicznych murów fortyfikacji znajdujących się w bliskiej odległości od inwestycji.
Konserwator i państwowe przedsiębiorstwo Wody Polskie deklarują jednak pełną wolę współpracy.
Igor Strzok postulował niezbędną modyfikację projektu, na co jednak nie chce zgodzić się miasto - rozwiązali niedawno umowę z wykonawcą, czemu “konserwator się nie dziwi, natomiast nie można nas szantażować wykonaniem złego projektu (...) zabytki miasta są cenniejsze niż umowa miasta zawarta z jedną firmą”.
[news:1284490]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.