Wydarzenie przyciągnęło zarówno mieszkańców z różnych dzielnic Gdańska, jak i turystów z zagranicy. Symboliczny stół wigilijny, rozświetlony blaskiem świec, bochny chleba i sianko stworzyły wyjątkową atmosferę. Uczestnicy mogli poczuć, że choć przez chwilę stają się jedną wielką Gdańską Rodziną.
Powitanie i świąteczne życzenia od władz miasta
Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz powitała uczestników i zaznaczyła, że Gdańsk łączy mieszkańców niezależnie od pochodzenia czy wyznania:
- Kochani, bardzo się cieszę, że przybyliście tu z różnych stron, bo rozmawiałam trochę z wami. Są i osoby z dzielnicy Siedlce, Oliwa, Zielony Trójkąt. Kto jeszcze jest z Gdańska? Pokażcie się. Z różnych dzielnic i Ujeściska jest, bardzo się cieszę. Ale spotkałam też przed chwilą pana z Argentyny i pana z Kalifornii i zobaczcie, nasz słup gdański łączy wszystkich. Dlatego bardzo się cieszę, że nasze miasto ma markę, renomę, jako miejsce, które jest dla każdego.
Podkreśliła również znaczenie pokoju i wzajemnej życzliwości:
- Żebyście odnaleźli pokój w swoich sercach, w swoich domach, w naszej ojczyźnie, ale myślę, że też pewnie marzymy o pokoju na świecie. Niech nowy rok 2026 będzie pomyślny dla was wszystkich, dla naszego miasta i dla naszej ojczyzny. Wszystkiego najlepszego.
Historia szopki i duchowe znaczenie Wigilii
Proboszcz Bazyliki Mariackiej ks. prałat Ireneusz Bradtke przypomniał o tradycji gdańskiej szopki:
- To już za pięć dni będzie Boże Narodzenie, a już od kilku ładnych dni stoimy tutaj i przechodzimy obok wspaniałej szopki. Jakże prostej w swym wymiarze, ukazującej tę wielką tajemnicę, że Bóg stał się człowiekiem. Ta szopka ma historię taką, że w 1999 roku niemalże na Gdańskich Hipodromach, przybył Jan Paweł II. Ludowi rzeźbiarze pod dowództwem św. pana Kołodzieja przygotowali wystrój tego ołtarza. A tam wśród różnych figur przedstawiających Jezusa były elementy tej szopki.
Dodał:
- Ta szopka została przyjęta przez ówczesnego prezydenta Pawła Adamowicza, aby była otoczona troską. Co roku staje tutaj na Długim Targu przy dworze Artusa i przy wspaniałej choince. Patrzymy na dzieciątko Jezus, które tam w szopce jest w ubóstwie, w chłodzie. Nie ma żadnego specjalnego wystróju, ale ma atmosferę miłości, bo jest Maryja i Józef.
Ks. Bradtke podkreślił także duchowy wymiar spotkania:
- Będzie to okazja do spotkania, złapania oddechu od świątecznych przygotowań, rozmowy i złożenia sobie życzeń. Aby w waszych domach, niezależnie od tego, czy jest lepiej, czy jest gorzej, zawsze panowała atmosfera miłości. Bo miłość ociepla nawet najtrudniejsze chwile. Niech te Święta Bożego Narodzenia będą świętami prawdziwej, rodzinnej miłości. Człowiek, który kocha, potrafi wybaczać, być serdeczny, otwarty, posłuchać, co kto inny ma do powiedzenia.
Podkreślił również znaczenie opłatka:
- Niech opłatek, który jest już poświęcony, sprawi cud przemiany naszych wzajemnych relacji, które czasami są trudne, w takie pełne życzliwości.
Magia świąt w artystycznej oprawie
Na uczestników czekała wyjątkowa oprawa artystyczna. W atmosferę Gdańskiej Wigilii 2025 wprowadziły:
- Anioły na szczudłach
- Kolędnicy z Teatru GAK Junior
- Chór Zespołu Pieśni i Tańca „Gdańsk”
Śpiewanie kolęd rozpoczęło się o 15:30, a o godzinie 16:00 przy wigilijnym stole włodarze miasta wraz z duchownymi złożyli świąteczne życzenia i podzielili się opłatkiem.
Gdańska Wigilia to przede wszystkim spotkanie ludzi ponad podziałami. Uczestnicy mogli poczuć niepowtarzalną atmosferę świąt w sercu miasta, porozmawiać, zaśpiewać kolędy i podzielić się życzliwością. W tym roku na wydarzeniu obecni byli zarówno mieszkańcy z różnych dzielnic, jak i turyści przyjezdni. Wspólne celebrowanie Wigilii pokazało, że Gdańsk jest miastem dla każdego, a tradycja dzielenia się opłatkiem wzmacnia poczucie wspólnoty.
Komentarze (0)