reklama

Buczyńska (Trzecia Droga): Bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa [WYWIAD]

Opublikowano:
Autor:

Buczyńska (Trzecia Droga): Bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa [WYWIAD] - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wybory Kolejnym gościem przedwyborczych wywiadów na łamach Pulsu Gdańska jest Agnieszka Buczyńska. Igor Dorawa z „jedynką” Trzeciej Drogi w Gdańsku oraz wiceszefową Polski 2050 porozmawiał o kulisach dołączenia do partii Szymona Hołownii, problemach gdańszczan czy innych aktualnych tematach.
reklama

Jakie są kulisy pani spotkania z Szymonem Hołownią no i czym białostocki prezenter urzekł gdańską aktywistkę?

Agnieszka Buczyńska: Z Szymonem Hołownią spotkaliśmy się pierwszy raz podczas Święta Wolności i Solidarności cztery lata temu w Gdańsku, gdzie prowadziłam z Szymonem rozmowę. Wtedy zrobił on na mnie ogromne wrażenie, bo zauważyłam, że po drugiej stronie siedzi człowiek, który też tak jak ja zjadł zęby na pomaganiu. Widać, że od lat działa on w branży „pomocowej”, bo rozpoznaje u niego pewną wiedzę, którą można nabyć tylko w działaniach wolontariackich.

[news:1479599]

Szymon założył dwie fundacje: Kasisi oraz Fabryka Dobra, które zajmują się wspieraniem i pomocą dla dzieci w Afryce. Jedna z nich uruchomiła nawet szpital, który stale doposażą. Nie urzekł mnie więc prezenter telewizyjny, a człowiek-społecznik z krwi i kości. Później Szymon zaproponował mi organizację struktur wolontariackich podczas swojej kampanii prezydenckiej w 2020 roku. Wcześniej takie struktury budowałam u prezydenta Pawła Adamowicza, a co do Szymona Hołownii, nie miałam już żadnych wątpliwości, że chce się w to zaangażować. Podczas kampanii mówiliśmy zawsze, że zgadzamy się ze sobą w 95 procentach. 

Polska opozycja ujawnia kulisy afery wizowej, rząd odpowiada prowokującymi filmami, a do kin wchodzi „Zielona Granica”. Jak odnosi się pani do kryzysu migracyjnego, który jest i w przyszłości będzie się nasilał?

Jestem przerażona tym, że ten temat jest narzędziem do toczenia walki politycznej i kampanii wyborczej. Stoimy przed ogromnym wyzwaniem w kwestii kryzysu migracyjnego - bezpieczeństwo nie wyklucza człowieczeństwa, brońmy naszej granicy, ale z poszanowaniem wszystkich praw humanitarnych, bo niestety dochodzi do tzw. pushbacków na granicy polsko-białoruskiej, które są nielegalne. Nie można też przerysowywać tego na żadną ze stron, bo mamy wiele osób, chociażby z województwa podlaskiego, które właśnie jako pierwsze niosły pomoc osobom przedzierającym się do Polski. 

No, a jaka jest ta druga strona?

Jeżeli widzimy obrazki z TVP, to padamy z kolei ofiarą polityki zastraszania, choć z drugiej strony musimy mieć rozsądną politykę migracyjną. Jako Polska 2050 byliśmy przeciwko systemowi przymusowej relokacji, bo uważaliśmy, że jeśli ktoś w danym państwie już żyje, to przymusowa relokacja jest złym mechanizmem. 

Od lat pracuje pani dla Gdańska. Jest według pani problem szczególnie uciążliwy dla gdańszczan? Jeżeli tak, to jaka jest recepta na jego rozwiązanie?

Ja myślę, że taką kwestią jest chociażby integracja taryfy biletowej w całym Trójmieście, której nie udało się stworzyć przez ponad 20 lat. Jesteśmy zwolennikami Ustawy Metropolitalnej, bo niektórzy już nawet żartują i robią skecze o tym, jak trudno jest zdobyć odpowiedni bilet w metropolii. My w ogóle proponujemy łączony bilet kolejowy na całą Polskę i wszystkich przewoźników za 150 złotych miesięcznie. Trudnym tematem również było Mevo, choć system już startuje. 

[news:1420825]

Jest coś jeszcze?

Przez ostatnie 8 lat rządów PiS ogromnie straciły samorządy. Szczególnie te, którym nie po drodze z partią rządzącą. Takim miastem z pewnością jest Gdańsk, który ucierpiał chociażby na konfliktach związanych z przejęciem Westerplatte przez rząd. 

Pracowała pani z gdańskim samorządem, a więc skąd kandydatura od razu do parlamentu, zamiast na przykład rady miasta w przyszłym roku?

Politykę na poziomie samorządowym realizowałam chociażby będąc aktywną działaczką różnych ciał doradczych jak chociażby rady ds. pożytku publicznego. Jestem przy tym przekonana, że pewnych systemowych zmian nie da się w samorządach przeprowadzić bez zmian krajowych. Uważam, że ważnym jest, aby do sejmu kandydowały osoby osadzone w lokalnych społecznościach, bo to właśnie one wiedzą jakich zmian potrzebują Polki i Polacy. Działając wiele lat w organizacjach pozarządowych zawsze patrze z tego punktu widzenia. Tworząc prawo na poziomie centralnym, powinno patrzeć się szczególnie na to, jak w praktyce będzie ono funkcjonowało. Wtedy dba się o rzetelny proces konsultacji. 

Czyli w sumie chodzi o większą sprawczość?

Tak, szczególnie i przede wszystkim na poziomie tworzenia prawa.

[news:1472906]

[news:1485155]

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama