Na polskim wybrzeżu Bałtyku można było w ostatni czwartek (21 sierpnia) podziwiać rzadkie i widowiskowe zjawisko – trąby wodne. Zdjęcia nadesłane przez internautów i opublikowane przez profil Meteo24.com.pl oraz Sieć Obserwatorów Burz pokazują m.in. wyraźne lejki formujące się w Łazach, Ustce, Rowach i Jarosławcu. Największe emocje wzbudziła jednak sytuacja w Darłówku, gdzie na jednej fotografii uchwycono kilka lejków jednocześnie.
Dlaczego nad Bałtykiem tworzą się trąby wodne?
Synoptycy wyjaśniają, że obecnie panują bardzo dobre warunki do powstawania tego typu zjawisk. Do Europy Środkowej spływa chłodne powietrze z Arktyki, które zderza się z wciąż nagrzanym po lecie Bałtykiem. Miejscami jego temperatura przekracza nawet 20°C. W efekcie powstają chmury kłębiaste, przelotne opady oraz prądy wstępujące, które mogą prowadzić do formowania się trąb wodnych.
Według ekspertów to nie koniec niezwykłych widoków. Zimne masy powietrza mają napływać do Polski także w najbliższy weekend, dlatego szanse na kolejne trąby wodne pozostają wysokie. Oznacza to, że turyści i mieszkańcy nadmorskich miejscowości powinni być czujni, zwłaszcza że podobne zjawiska mogą pojawić się nagle i w różnych punktach wybrzeża.
Czym jest trąba wodna?
Trąba wodna przypomina tornado, jednak jej siła zazwyczaj jest mniejsza. Tworzy się nad powierzchnią wody i wygląda jak smukły lejek łączący chmurę z taflą morza. Choć najczęściej nie stanowi poważnego zagrożenia, w sprzyjających warunkach może się przekształcić w trąbę powietrzną i zejść na ląd. Mogą one być szczególnie groźne dla osób, które przebywają w wodzie np. pływając na żaglówkach.
Komentarze (0)