Netflix dodał do „1670” bohatera z Pomorza. Widzowie w szoku

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: screen z serialu "1670"/Fb. Miasto Rumia

Netflix dodał do „1670” bohatera z Pomorza. Widzowie w szoku - Zdjęcie główne

foto screen z serialu "1670"/Fb. Miasto Rumia

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

KulturaW nowym sezonie serialu „1670” na Netflix pojawił się Gerard z Rumi – białowłosy wojownik, który w oczywisty sposób parodiuje Wiedźmina. Twórcy wpletli w żart lokalny smaczek z Pomorza.
reklama

Gerard z Rumi na Netflixie

W piątym odcinku drugiego sezonu „1670” widzowie poznają postać Gerarda z Rumi. Już na pierwszy rzut oka widać, że to zabawna karykatura Geralta z Rivii. Ma charakterystyczne białe włosy i fach polegający na zabijaniu potworów. Scenarzyści wzięli kultowego bohatera i przenieśli go w realia XVII wieku, doprawiając pomorskim akcentem.

reklama

Internauci natychmiast wychwycili nawiązanie do popularnego żartu z fanpage’a „Tymczasem w Rumi”, gdzie od lat funkcjonował memiczny „Geralt z Rumi”. Teraz dowcip zyskał globalny zasięg, bo trafił wprost do serialu Netflixa.

Miasto reaguje z humorem

Do zabawnego wątku szybko odniosło się także Miasto Rumia. W mediach społecznościowych pojawił się wpis, w którym urzędnicy z uśmiechem zwrócili uwagę na serialową niespodziankę.

„Uwaga, mały spoiler! Dziś premiera drugiego sezonu polskiej komedii satyrycznej ‘1670’, a tam… Rumia! W piątym odcinku pojawia się Gerard z Rumi. Jedni widzowie twierdzą, że to oczywista parodia Geralta z Rivii, inni zauważają, że może to być mrugnięcie do naszego mieszkańca Krzysztofa Kowalskiego, który wcielał się w Wiedźmina w Teatrze Muzycznym w Gdyni. Która wersja jest prawdziwa? Może obie! Najważniejsze jednak, że nazwa naszego miasta odmieniona jest prawidłowo!” – czytamy w żartobliwym poście.

reklama
Rozwiń

Teatr Muzyczny też zabrał głos

Do dyskusji dołączył również Teatr Muzyczny w Gdyni, w którym od lat wystawiany jest spektakl „Wiedźmin”. W żartobliwym poście teatr przypomniał, że prawdziwy Geralt z Rumi gra na ich scenie od ośmiu lat.

– Halo Netflix, doszły nas słuchy, że w nowym sezonie „1670” pojawiła się postać mocno znajoma. Pragniemy poinformować, że Geralt z Rumi jest tylko jeden – i to w Muzycznym, od 8 lat. Ale cieszymy się, że zainspirowaliście się postacią kreowaną przez Krzysztofa Kowalskiego… z Rumi – napisali z przymrużeniem oka przedstawiciele teatru.

Na koniec dodali również małe sprostowanie geograficzne: Rumia leży obok Gdyni, a nie pod Gdańskiem.

Rozwiń

Parodia Wiedźmina czy coś więcej

Choć dla większości widzów Gerard z Rumi to po prostu parodia Geralta z Rivii, część fanów dostrzegła też inne odniesienie. Niektórzy twierdzą, że to mrugnięcie do Krzysztofa Kowalskiego, aktora pochodzącego z Rumi, który od ośmiu lat gra Wiedźmina na scenie Teatru Muzycznego w Gdyni.

Sam teatr nie pozostał obojętny i w żartobliwym wpisie podkreślił, że „Geralt z Rumi jest tylko jeden i występuje w Muzycznym”.

Drugi sezon „1670” podbija widzów

Premiera nowych odcinków serialu „1670” odbyła się 17 września 2025 roku. Produkcja w konwencji mockumentu opowiada o losach szlachcica Jana Pawła Adamczewskiego, granego przez Bartłomieja Topę. Połączenie satyry historycznej z popkulturowymi smaczkami sprawia, że serial znów stał się hitem.

reklama

Gerard z Rumi to jeden z najgłośniejszych epizodów tego sezonu. Dzięki niemu Rumia niespodziewanie trafiła na mapę popkultury i dołączyła do grona pomorskich miast obecnych w filmach i serialach.

Pomorski żart, globalny efekt

To wyjątkowy przykład, jak lokalny dowcip może stać się częścią międzynarodowej produkcji. Gerard z Rumi błyskawicznie zdobył popularność w sieci i zyskał status nowej ikony memów.

Dzięki temu niewielkie miasto spod Gdyni ma teraz swojego „serialowego Wiedźmina” i chwilę na światowych salonach.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
logo