Złota Brama w Gdańsku niedawno wróciła do pełnej dostępności dla pieszych po latach częściowego zasłonięcia tymczasowym ogrodzeniem. Zniknięcie konstrukcji, która od 2021 roku skutecznie ograniczała przejście i psuła estetykę jednego z najważniejszych punktów historycznego centrum miasta. Brama ponownie stała się naturalnym, szerokim wejściem na Drogę Królewską, dokładnie tam, gdzie każdego dnia przechodzą tysiące mieszkańców i turystów.
Otwarcie obiektu zbiegło się w czasie z przygotowaniami do sezonu zimowego i Jarmarku Bożonarodzeniowego, kiedy to ruch pieszy w tej części Głównego Miasta znacząco wzrasta. Uporządkowanie przestrzeni i udrożnienie komunikacji było wówczas kluczowe, szczególnie po latach, gdy tymczasowe zabezpieczenia powodowały zatory i wywoływały liczne komentarze wśród przechodniów. Samo usunięcie ogrodzenia przyjęto więc z dużą ulgą i nadzieją, że Złota Brama znów będzie wizytówką miasta.
O tym, dlaczego prace trwały tak długo opowiedział nam Jaromir Czernichowski z Stowarzyszenia Architektów Polskich, będącego właścicielem zabytku.
— Prace związane z zabezpieczeniem tarasu Złotej Bramy przed wodami opadowymi zostały wykonane w pełnym zakresie do 2023 roku. Niestety jest to część obiektu niedostępna dla ludzi z zewnątrz, jednak była to praca niezbędna dla zabezpieczenia budynku przed deszczem i dla dalszego działania. Potem przystąpiono do prac związanych z wykonaniem hydroizolacji piwnic i przyziemia, chroniących obiekt przed wpływem wód opadowych i gruntowych od gruntu. Niestety pod koniec 2023 roku inspektor Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku, którym był wówczas mgr inż. arch. Igor Strzok, zabronił wykonania prac zabezpieczających w formie przedstawionej w dokumentacji projektowej, opracowanej przez mgr inż. Waldemara Barskiego — informuje Jaromir Czernichowski — Do prac tych przystąpiono dopiero w połowie obecnego roku po wyrażeniu zgody przez nowego Pomorskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Gdańsku i po wyborze Wykonawcy robót budowlanych – firmy BUDKON sp. z o.o. z Gdańska. Przed przystąpieniem do realizacji wykonano badania zawilgocenia i zasolenia ścian i filarów Bramy. Wykonano także odwierty geologiczne w celu zdefiniowania poziomu występowania wód gruntowych. Wszystkie ww. roboty wymagały uzgodnień z urzędem konserwatorskim.
Prace wydłużyło również znalezienie reliktów i kilku innych wyjątkowych historycznych pozostałości, które ukazały się po zerwaniu płyt i kostki.
— Po zerwaniu płyt i kostki granitowej oraz firma przystąpiła do wykonaniu wykopów. W trakcie tychże robót odkryto ceglane relikty Bramy Długoulicznej z 1346 roku, o których powiadomiono Urząd Konserwatora Zabytków, a następnie skanując, zinwentaryzowano ceglane pozostałości gotyckiej Bramy. Ponadto odkryto współczesne elementy budowlane w warstwach pod posadzką, dotąd nam nieznane i niezewidencjonowane geodezyjnie, a w tym zestaw 6-cio otworowych płyt żelbetowych z sieciami telekomunikacyjnymi oraz rury osłonowe z energetycznymi kablami oświetleniowymi. Odsłonięto także płytę żelbetową dawnego podłoża pod tory tramwajowe.
W związku z odkryciem znalezisk konieczna była zmiana założeń projektowych, które również musiał zaakceptować urząd konserwatorski.
— Wykonano iniekcję ścian i filarów Złotej Bramy oraz wzmocnioną płytę betonową ze spadkami, która została zabezpieczona hydroizolacją, a następnie na macie drenażowo-ochronnej ułożono, na podsypce żwirowej, rozbiórkową łupaną kostkę granitową szarą 8/11 cm. Ponadto skuto tynki ścian południowej i północnej od stron przejazdu i położono tynki renowacyjne oraz wapienne. Ułożono także w warstwie wodonośnej rury drenażowe, obecnie zaślepione. Udrożniono kanał wentylujący nawiewnie piwnice budynku. Wymieniono siatkę zabezpieczającą górne gzymsy i balustradę Bramy od strony zachodniej (od strony wschodniej zostanie wymieniona po zakończeniu obecnego jarmarku świątecznego).
Jakie działania zaplanowano na najbliższy czas?
Dziś jednak, coraz częściej pojawiają się pytania o faktyczny stan zabytku. Choć przejście jest otwarte, obserwatorzy zwracają uwagę na to, że obiekt nie zachęca swoją estetyką, a jego część nadal wymaga remontu. Po tak długim czasie jego zakrycia, gdańszczanie liczyli, że zabytek będzie ponownie zachwycał.
Do zrobienie pozostało jeszcze wiele. W pierwszej kolejności właściciel planuje wykonanie udrożnienia wentylacji podziemi oraz wykonanie podświetleń sklepień. Te jednak jeszcze nie koniec działań, które będą prowadzone.
— Konieczne będą także badania zawilgocenia oraz zasolenia ścian i filarów Bramy, co trzy miesiące oraz obłożenie ścian kompresami odsączającymi wilgoć z murów. W trakcie tych prac trzeba będzie zabezpieczyć obiekt, bez ograniczenia ruchu pieszych przez Bramę. W obrębie fragmentów działek miejskich, nad sklepieniami piwnic, wysuniętych poza obrys Bramy, wykonane zostaną prace związane z zabezpieczeniem pomieszczeń piwnic przed napływem wód gruntowych. Dokończona zostanie także instalacja drenażowa, z odprowadzeniem wód opadowych do miejskiej kanalizacji deszczowej w ulicy Długiej. Prace te, prowadzone w trzech etapach, zostaną wykonane najszybciej w kwietniu – maju następnego roku, w zależności od pozyskania dodatkowych środków finansowych. Przyjęta zasada potrójnego etapowania tychże prac zmniejszy utrudnienia w ruchu pieszym z Targu Węglowego na ulicę Długą.
Kiedy Złota Brama znów będzie cieszyła oko?
Nie trzeba jednak ukrywać, że gdańszczan i turystów najbardziej interesuje to, kiedy do porządku zostanie doprowadzona elewacja Złotej Bramy. Na to będzie trzeba jeszcze niestety poczekać.
— Prace konserwatorskie kamieniarki elewacji Złotej Bramy, przewidujemy zrealizować w okresie letnim 2027 roku, z uwagi na zachowanie prawidłowych procedur technologicznych prac konserwatorskich, a także po uzyskaniu odpowiedniej dotacji. W wypadku wykonywania konserwacji elewacji, przy zachowaniu zasad bezpieczeństwa, prawdopodobnie nie wygrodzimy przejść bramnych — informuje Jaromir Czernichowski.
Przez lata Złota Brama była nie tylko niedostępnym zabytkiem, który utrudniał poruszanie się po centrum miasta, ale również politycznego sporu. Radni Prawa i Sprawiedliwości podnosili, że miasto nieudolnie radzi sobie z tematem. Z kolei Radni Platformy Obywatelskiej podkreślali, że zabytek powinien stać się właśnością miasta.
Komentarze (0)