reklama

Remont kładek nad Traktem Św. Wojciecha to dyskryminacja pieszych?

Opublikowano:
Autor:

Remont kładek nad Traktem Św. Wojciecha to dyskryminacja pieszych? - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Inwestycje Od kilku tygodni trwa remont kładek pieszych nad Traktem Św. Wojciecha na Oruni. Prace prowadzone przez Gdański Zarząd Dróg i Zieleni obejmują między innymi wymianę nawierzchni pomostów i schodów, czy odnowienie balustrad. Mieszkańcy zadają sobie jednak pytanie: czy nie jest to dyskryminacja pieszych oraz zaprzeczenie równościowej polityki miasta?
reklama

Na początku lipca wystartował remont dwóch kładek nad Traktem Św. Wojciecha w dzielnicy Orunia-Św.Wojciech-Lipce. Gdański Zarząd Dróg i Zieleni zapowiada, że prowadzone prace mają zwiększyć komfort poruszania się i bezpieczeństwo pieszych. Podczas robót zaplanowano szereg działań:

  • zabezpieczenie antykorozyjne stalowych elementów,
  • zamontowanie na nowych stopach, oczyszczenie i ocynkowanie balustrad,
  • wykonanie antykorozji na fundamentach pod schodami,
  • skucie, naprawa i odmalowanie betonowych elementów konstrukcji,
  • wymiana dylatacji,
  • nowa izolacja nawierzchni pomostów i schodów,
  • montaż płytek guzikowych ułatwiających poruszanie się osobom z niepełnosprawnościami.
Mogłoby się wydawać, że to słuszna inwestycja, choć część mieszkańców pyta wprost: czy to nie jest pudrowanie trupa? Gdzie trupem jest oczywiście kładka dla pieszych.

Naziemnego przejścia nie będzie

Alternatywą dla kładki byłoby naziemne przejście dla pieszych. Takie rozwiązanie wpisuje się w politykę transportową miasta jak i "najnowsze trendy". Jeśli przy Bramie Wyżynnej się udało, a przejście naziemne przy Dworcu Głównym powstanie do końca tego roku, to dlaczego na Trakcie Świętego Wojciecha się nie udało? 

- W okresie poprzedzającym decyzję o remoncie kładek dla pieszych nad Traktem św. Wojciecha nie były prowadzone szczegółowe analizy dotyczące możliwości ich zamiany na naziemne przejścia dla pieszych. Tym niemniej nawet w oparciu o pobieżne określenie zasadności takiego rozwiązania nie wydaje się ono uzasadnione - tłumaczy nam Magdalena Kiljan, rzeczniczka Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni.

Urzędniczka wskazuje, że taką decyzję podjęto też z uwagi na zagospodarowanie terenu, które nie wykluczałoby budowy kolejnych schodów w przypadku utworzenia przejścia naziemnego (skarpa). Likwidacja kładki, przebudowa układu drogowego, czy budowa sygnalizacji świetlnej przekroczyłyby kilkukrotnie budżet przewidziany na remont.

Piesi mogą korzystać z przejść naziemnych w okolicy, przy ulicach Rejtana, Gościnnej oraz Sandomierskiej. Wspomniane przejścia dla pieszych są od siebie oddalone od 450-500 metrów. 

Bariera architektoniczna pozostanie

Poza wyżej wymienionym zakresem prac nie przewidziano jakichkolwiek udogodnień dla osób z ograniczoną mobilnością. Nie będzie montażu wind, ani pochylni. Dlaczego? Bo to prace utrzymaniowe, a nie inwestycyjne.

- Zmiany konstrukcyjne, w tym nowe elementy wyposażenia – budowa wind, dodatkowych podjazdów normowych, wymagałyby działań inwestycyjnych oraz pełnej procedury związanej z projektem budowlanym i pozwoleniem na budowę. Przeprowadzane obecnie prace remontowe zapewniają poprawę bezpieczeństwa konstrukcji - wyjaśnia rzeczniczka GZDiZ.

W praktyce oznacza to, że komfort poruszania się po kładce nie zwiększy się? 

- Poprawi się komfort poruszania, a to dzięki temu, że  nową nawierzchnię zyskają pomosty kładek oraz schody. Dojścia do obiektów wyposażymy w płytki guzikowe, ułatwiające poruszanie się osobom z niepełnosprawnościami - komentuje Magdalena Kiljan.

Kładka będzie wobec tego nadal barierą architektoniczną, bo sytuacja osób o ograniczonej mobilności nie polepszy się w jakikolwiek sposób. Osoba poruszająca się na wózku nadal będzie musiała nadrabiać niemalże kilometr drogi. Pochylni też nie będzie, więc osoby z wózkami dziecięcymi, zakupami, czy prowadzące rower nadal będą miały utrudnione przejście. Kładki nad ul. Trakt Św. Wojciecha zostaną naprawione i zabezpieczone.

Kładka jak straszyła, tak nadal będzie straszyć

Zapytaliśmy urzędników również o to, czy istniejące już kładki na terenie Gdańska będą w przyszłości likwidowane. Magistrat poinformował nas, że nie ma na ten moment takich planów.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama