Lokalne samorządy będące właścicielami gdańskiego portu lotniczego zdecydowanie sprzeciwiają się jakimkolwiek podwyżkom opłat. Tymczasem PAŻP planuje wysokie podwyżki opłaty terminalowej i trasowej, które muszą opłacać przewoźnicy korzystający z lotnisk. Szczegóły dotyczące podwyżek przedstawiliśmy kilka dni temu. Samorządy podkreślają negatywne skutki wzrostu opłat.
- W pandemii linie lotnicze, porty i touroperatorzy każdego dnia walczą o przetrwanie. Dane finansowe wskazują na ich wielomilionowe straty. A zapowiadane podwyżki uderzą w nich wprost po raz kolejny. W praktyce mogą też zostać przeniesione na pasażerów w podwyższonej cenie biletów lotniczych. Pasażerowie są najmniej winni pandemii. Ponadto podwyżki wpłyną na spadek popytu na usługi lotnicze i osłabią cały polski rynek lotniczy. Bezpośrednio uderzą także w kondycję portów regionalnych i pogorszą sytuację lokalnej i całej polskiej gospodarki - piszą w liście protestacyjnym do premiera RP Mieczysław Struk, Aleksandra Dulkiewicz, Wojciech Szczurek i Jacek Karnowski.
Na wieść o planowanej podwyżce już reagują przewoźnicy, którzy zapowiadają ograniczanie siatki połączeń. Cięcia oferty mogą uderzyć szczególnie w regionalne porty lotnicze, takie jak Gdańsk. Zdaniem właścicieli gdańskiego lotniska doprowadzi to do zniszczenia budowanego przez lata polskiego rynku lotniczego. Ponadto stoją oni na stanowisku, iż powstała luka w przychodach PAŻP powinna być rekompensowana przez pomoc rządową, podobnie jak np. w Niemczech czy Hiszpanii.
- Domagamy się zrewidowania pomysłu na podniesienie opłat, który będzie miał katastrofalne skutki. Apelujemy też o merytoryczne, skuteczne i równoprawne konsultacje - apelują właściciele Portu Lotniczego Gdańsk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.