"Amber Gold dla bogatych" - tak o funduszu inwestycyjnym, firmowanym przez profesora Uniwersytetu Gdańskiego, mówią poszkodowali. W styczniu zawiadomili o sprawie gdańską Prokuraturę Okręgową. Zawiadomienie dotyczy trzech osób: profesora Uniwersytetu Gdańskiego, prezesa funduszu inwestycyjnego, oraz jednego z członków zarządu.
Pokrzywdzeni zarzucają im oszustwo, działanie w zorganizowanej grupie przestępczej oraz wyrządzenie wielomilionowych strat. Wnioskujący na inwestycji w fundusz stracili od kilkuset tysięcy do prawie 2 mln złotych.
Sprawa sięga 2015 roku, kiedy do prezesa warszawskiej spółki zgłosił się pomorski biznesmen, który zaproponował mu udział w inwestycji polegającej na finansowaniu wynajmu samochodów zastępczych udostępnianych klientom zakładów ubezpieczeń. Jak opisuje sprawę PAP, biznesmen przedstawił wówczas "twarz projektu" czyli profesora Uniwersytetu Gdańskiego. Ekonomista miał był gwarancją powodzenia idei oraz gwarantować inwestorom wysokie zyski z zainwestowanej gotówki.
Profesor w rozmowie z Polską Agencją Prasową stwierdził, że inwestorzy ponieśli po prostu ryzyko biznesowe. Dodał też, że sam poniósł straty na działalności spółki.
Prezes spółki stara się namówić poszkodowanych do przejęcia, w zamian za zainwestowaną gotówkę, wierzytelności z zakładów ubezpieczeniowych.
Rzeczniczka prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk potwierdziła, że wydział przestępczości gospodarczej wszczął w tej sprawie śledztwo. Na razie jednak nie udziela żadnych innych informacji w tej sprawie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.