Jak podaje Dziennik Bałtycki, ogień pojawił się w budynku mieszkalnym w Zaworach, niedaleko Kartuz, tuż przed godziną 2:00 w nocy. Informacja o pożarze wpłynęła do służb ratunkowych około 1:45.
Płonący dom podzielony był na dwa mieszkania — niestety w jednym z nich przebywał mężczyzna, którego nie udało się ewakuować. Mimo wysiłków służb ratunkowych poniósł on śmierć na miejscu.
Strażacy walczyli z ogniem przez kilka godzin
Do walki z pożarem zadysponowano aż osiem zastępów straży pożarnej. Akcja gaśnicza trwała niemal do godziny 5:00 rano i wymagała ogromnego zaangażowania ze strony strażaków. Dzięki ich determinacji udało się opanować ogień i zapobiec dalszemu rozprzestrzenianiu się żywiołu.Na miejscu tragedii pracują odpowiednie służby, które będą badać, co doprowadziło do wybuchu ognia. Okoliczności zdarzenia na razie pozostają niejasne.
Komentarze (0)