reklama

Tragiczny pożar w Kawlach. Trwa kolejna doba akcji ratunkowej

Opublikowano:
Autor:

Tragiczny pożar w Kawlach. Trwa kolejna doba akcji ratunkowej - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
15
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
PożarySłużby wciąż prowadzą poszukiwania strażaka, który zaginął podczas rozpoznania pożaru w Kawlach. Sytuacji nie ułatwiają panujące na miejscu warunki.
reklama

W środę, 13 sierpnia, w Kawlach doszło do groźnego pożaru, który objął poddasze jednego z lokalnych zakładów mięsnych. Ogień pojawił się chwilę przed godziną 16:00 w pomieszczeniu, gdzie znajdowała się akumulatorownia. Mimo szybkiej reakcji służb, płomienie rozprzestrzeniły się błyskawicznie, uniemożliwiając natychmiastowe opanowanie sytuacji.

Podczas działań ratowniczo–gaśniczych zaginął jeden z biorących udział w akcji strażaków. Mężczyzna podczas prowadzenia rozpoznania miał spaść z ośmiu metrów. Ze względu na ogromne zagrożenie, jakie stwarzał ogień i wysoka temperatura, poszukiwania mogły rozpocząć się dopiero po częściowym opanowaniu pożaru.

Konstrukcja budynku jest poważnie naruszona. Stalowe elementy uległy odkształceniu, a drewniane części nadpaliły się, co sprawia, że wejście do środka wciąż wiąże się z dużym ryzykiem.

reklama

Na miejsce skierowano specjalistyczne jednostki ratownicze: Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wysokościowego z JRG Rumia oraz Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo–Ratowniczą z Gdańska. Strażacy wykorzystują m.in. kamery wziernikowe, drony i policyjne roboty, które mogą dotrzeć w trudno dostępne części budynku bez narażania ratowników.

Chociaż działania ratunkowe trwały już kolejną noc, to dalej nie udało się odnaleźć zaginionego strażaka.

— Działania ratownicze trwały kolejną noc. Na miejscu 40 zastępów PSP i OSP w których pracuje ponad 100 strażaków.  Kontynuowano rozbiórkę elementów konstrukcyjnych obiektu utrudniających prowadzenie rozpoznania, a także zagrażających ratownikom — poinformował st. kpt. Jakub Friedenberger.

reklama

Akcję utrudnia gęsty, gryzący dym, nagrzane elementy konstrukcji oraz zniszczenia wewnątrz zakładu. W środku stale palą się punktowe ogniska.

  Do akcji wprowadzony został także robot gaśniczy PSP, który wykonywał zadania wewnątrz obiektu objętego pożarem. Strażacy nadal schładzają elementy konstrukcyjne obiektu oraz zwalczają punktowe ogniska pożaru. Bezzałogowe statki powietrzne stale monitorują teren akcji oraz są wykorzystywane do prowadzenia rozpoznania szczegółowego — dodał.

Chociaż akcja dalej jest utrudniona, to służby pozostają w nadzieji na odnalezienie zaginionego strażaka.

reklama

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)
Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama
logo